Druga awantura u Tuska! Premier ZDENERWOWANY pytaniami adwokata rodzin ofiar, mecenasa Kownackiego

2011-02-25 12:00

Atmosfera grudniowego spotkania bliskich ofiar katastrofy w Smoleńsku z premierem od samego początku była napięta. Jak wynika z nagrań, do których dotarł "Super Express", zanim doszło do spięcia premiera z Ewą Kochanowską, Donald Tusk (54 l.) nerwowo reagował na pytania mec. Bartosza Kownackiego, pełnomocnika części rodzin.

Do pierwszego starcia między rodzinami smoleńskimi a premierem i ministrem Michałem Bonim doszło, kiedy głos zabrał mecenas Bartosz Kownacki, pełnomocnik bliskich kilku ofiar katastrofy. Pytał on przedstawicieli rządu, dlaczego zakazali rodzinom otwierania trumien. Podkreślał, że wiele osób ma wątpliwości, czyje ciała pogrzebali.

Przeczytaj koniecznie: Donald Tusk wścieka się o Smoleńsk: Mam DOSYĆ wysłuchiwania uwag na temat domniemanego zabójstwa! - NAGRANIE, YouTube

Drastyczne opisy

- Premier zaczął te pytania odczytywać, jednocześnie je zniekształcając i dodając do nich swój własny komentarz, m.in. że jest zniesmaczony - relacjonuje mecenas Kownacki. - Jego sposób odpowiedzi nie dotyczył pytań i zawierał bardzo drastyczne opisy stanu ciał ofiar. To wywołało sprzeciw zebranych na sali. Niektórzy zażądali, by premier przestał. Podobnie drastyczna była odpowiedź Michała Boniego.

Na nagraniu słychać, że na sali panowało wzburzenie. Ostatecznie sytuację próbował ratować mecenas Bartosz Kownacki.

- Proszę państwa, ja bardzo serdecznie chciałbym przeprosić, jeżeli ktoś z Państwa poczuł się dotknięty. Nie było to moim zamiarem. Moje pytania na pewno tego nie miały na celu - tłumaczył Kownacki.

Rzecznik rządu przeprosił wdowę

Przypomnijmy, że kilka minut później doszło do słynnej już kłótni między premierem Tuskiem a wdową po rzeczniku praw obywatelskich. Po ujawnieniu przez "Super Express" nagrań z tego incydentu rzecznik rządu Paweł Graś (47 l.) przeprosił Ewę Kochanowską.

Bartosz Kownacki, pełnomocnik części rodzin smoleńskich: Premier zniekształcał moje pytania i dodawał do nich swój komentarz

- Zadałem szereg pytań dotyczących identyfikacji zwłok, kwestii, jak trumny były zamykane i tym podobne. Wynikały one z faktu, że rodziny, które reprezentuję, nie były pewne, czy pochowały swoich bliskich. Premier zaczął te pytania odczytywać, jednocześnie je zniekształcając i dodając do nich swój własny komentarz, m.in. że jest zniesmaczony. Jego wypowiedź zawierała bardzo drastyczne opisy, na które sala zareagowała bardzo negatywnie, wzburzeniem i żądaniem przerwania czytania moich pytań i udzielania odpowiedzi na nie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki