Informację o tym, że mężczyzna zabarykadował się w mieszkaniu, bydgoska policja otrzymała 3 maja około godziny 20. Sprawę zgłosiła matka 2-letniego chłopca, która jest konkubiną 34-latka. Na miejscu zdarzenia znajdują się strażacy oraz karetki pogotowia - informuje TVP Info. Policjanci cały czas próbują negocjować z mężczyzną, aby wycofał się z mieszkania. - Policjanci cały czas starają się przekonać mężczyznę, aby otworzył drzwi. Scenariusze mamy różne, ale wierzymy, że negocjacje doprowadzą do szczęśliwego finału – powiedział Maciej Daszkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy. Funkcjonariusze twierdzą, że mężczyzna jest pod wpływem narkotyków. Podczas przyjazdu policjantów 34-latek wykrzykiwał coś w ich stronę - podaje TVP Info. Przed mieszkaniem w którym zabarykadował się mężczyzna rozstawiono "poduchy" amortyzujące.
Zobacz: Aroganckie zachowanie dziennikarza TVN. Maciej Knapik skompromitował stację? [WIDEO]