NAĆPALI się i upili, dlatego ZGINĘLI? W wypadku pod Bełchatowem zginęło 5 młodych osób

2015-07-22 12:46

Potworny wypadek pod Bełchatowem (woj. łódzkie). W miejscowości Dobięcin na łuku drogi kierowca opla astry stracił panowanie nad kierownicą, auto wypadło na pobocze i uderzyło w drzewo. Samochodem jechało sześć osób. Cztery z nich zginęły na miejscu, piąta zmarła w szpitalu. Szósta - 19-letnia kobieta przeżyła. Okazało się, że wszystkie ofiary były pod wpływem narkotyków. Przed śmiercią młodzi ludzie zażywali amfetaminę.

W tragicznym wypadku pod Bełchatowem zginęło 5 osób (czterech mężczyzn i jedna kobieta) w wieku od 18 do 24 lat. Wypadek przeżyła jedna pasażerka, która wypadła z samochodu - to ją uratowało od tragicznej śmierci. - Okazało się, że wszystkie ofiary były pod wpływem narkotyków. Przed śmiercią młodzi ludzie zażywali amfetaminę - powiedział Sławomir Mamrot z prokuratury w Piotrkowie Trybunalskim. Tylko jedna osoba ze zmarłych przed śmiercią nie była pijana. Reszta - w tym kierowca - miała od jednego do 1,7 promila alkoholu w organizmie.

Przypomnijmy, do wypadku doszło 29 czerwca. Pojazd mógł zostać podbity do góry po przejechaniu przez uskok na jezdni - kierowca prawdopodobnie stracił wtedy panowanie nad autem.

Zobacz też: Wypadek pod Ostródą (woj. warmińsko-mazurskie). Pijany 22-latek wjechał volkswagenem w opla. 7 osób w szpitalu

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki