CZYTELNICY SUPER EXPRESS-U ZNOWU NIE ZAWIEDLI.

i

Autor: Marcin Gadomski

Czytelnicy "Super Expressu" spłacili długi pani Doroty i jej dzieci

2016-01-02 3:00

Kochającego ojca nikt im nie zwróci, ale wciąż mogą mieć szczęśliwe dzieciństwo! Czytelnicy "Super Expressu" sprawili, że na buziach Oliwii (8 l.) i Majeczki (2 l.) pierwszy raz od tragicznej śmierci ich taty Piotra Wonitowego (?30 l.) pojawił się uśmiech, a ich mama Dorota (27 l.) trochę odetchnęła.

Po publikacji w "Super Expressie" Czytelnicy opłacili rodzinie z Redzikowa na Pomorzu zaległe rachunki za prąd, przysłali pieniądze na bieżące życie, zrobili prezenty dla dziewczynek na święta i kupili buty na zimę. Pani Dorota została sama z córeczkami Oliwią i Mają zupełnie bez środków do życia, po tym jak ich tata Piotr 22 listopada zginął przejechany przez samochód w Niemczech.- Z Piotrem byliśmy razem od dziesięciu lat. Po jego śmierci zostałyśmy zupełnie bez środków do życia. Dziewczynkom nie przysługuje renta, elektrownia wyłączyła nam prąd, a ja nie miałam nawet na mleko - mówi pani Dorota. Z pomocą ruszyli urzędnicy i Czytelnicy "Super Expressu". - Zadzwoniło mnóstwo osób. Ktoś zapłacił nam rachunki za prąd, inni przysłali pieniądze, zrobili paczki dla dziewczynek pod choinkę z zabawkami i słodyczami. Zadzwonił jakiś pan i kupił dziewczynkom takie buty, jakie chciały. Jesteśmy ogromnie wdzięczne za okazane nam serce. Odzyskałyśmy wiarę w to, że przebrniemy przez te ciężkie chwile - mówi ze wzruszeniem w głosie pani Dorota.- Pani wójt umorzyła nam pół długu za czynsz i przekwalifikuje nasze mieszkanie z komunalnego na socjalne. Wtedy będę płaciła mniejszy czynsz. A, jak znajdę pracę, to opłaci przedszkole dla Oliwki. Mogę pracować jako kosmetyczka lub sprzedawczyni, ale w Słupsku ciężko jest znaleźć zatrudnienie. Jak już będę miała pracę, to po spłacie długu będę odkładać na kuchenkę i lodówkę do domu - zdradza samotna matka.

Zobacz: Bracia Maciek i Kacper z Malborka ODNALEZIENI! Cud przed Nowym Rokiem

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki