Film porno z psem - degeneracja w Koźminie Wielkopolskim (ZDJĘCIA)

2010-03-25 18:59

Każdemu, kto widział ten film, trudno dojść do siebie. I trudno zrozumieć, co musiało się dziać w głowie 14-letniej gimnazjalistki Katarzyny P. z Koźmina Wielkopolskiego, że postanowiła nakręcić komórką film porno z sobą i psem w roli głównej. Ku przerażeniu rodziców i pedagogów gimnazjaliści coraz częściej dopuszczają się szokujących zachowań - przemocy i wykorzystywania seksualnego.

Mieszkańcy niewielkiej miejscowości pod Jarocinem (woj. wielkopolskie) są wstrząśnięci filmem nastolatki, który pojawił się w Internecie. Na niespełna minutowym nagraniu widać jak Katarzyna P. trzymająca telefon jedną ręką, drugą masturbuje się i każde psu lizać się po kroczu! Film szybko stał się główną atrakcją młodzieży w tej miejscowości.

Przeczytaj koniecznie: Zgwałcił konia! Dwa razy!

Jak trafił do Internetu? Jedna z hipotez mówi, że film wykradła z komórki i umieściła w sieci koleżanka nastolatki. Dziś, mimo że film został zdjęty z portalu, wciąż krąży po miasteczku. Młodzież ma go w swoich telefonach, a temat zbliżenia dziewczyny z psem wciąż nie schodzi z ich ust.

- To jest z pozoru normalna nastolatka, nikt by się po niej tego nie spodziewał - mówią gimnazjaliści. Jedni z nich są wzburzeni, inni wręcz przeciwnie - nie kryją zafascynowania filmem porno. Ci ostatni rozpowszechniają go dalej.

Teraz Katarzyna P. (imię i inicjał dziewczyny zostały zmienione), bohaterka skandalicznego filmu, musi się liczyć z prawnymi konsekwencjami...

Czytaj dalej >>>


Teraz Katarzyna P. (imię i inicjał dziewczyny zostały zmienione), bohaterka skandalicznego filmu, musi się liczyć z prawnymi konsekwencjami. Sprawą zajęły się już organy ścigania. - Do prokuratury wpłynęło pismo z opisem sytuacji. Trwa sprawdzanie, czy te osoby są nieletnie - mówi Janusz Walczak, prokurator z Prokuratury Okręgowej w Ostrowie Wielkopolskim i zaznacza, że jeśli tak, dalsze materiały zostaną przekazane sądowi rodzinnemu.

Patrz też: Pijana anglistka próbowała uczyć dzieci w gimnazjum

Dyrektor gimnazjum, do którego chodzi dziewczynka z filmu, nie chce komentować sprawy. Katarzyna P. chodzi do szkoły i jest otoczona opieką psychologa. Jak zaznacza dyrektor, także inni uczniowie mogą liczyć na pomoc szkoły.

Ta szokująca historia gimnazjalistki nie jest, niestety, wyjątkiem. Coraz częściej gimnazjaliści dopuszczają się przemocy czy dewiacyjnych zachowań seksualnych. W 2009 roku policja zanotowała prawie 66 tys. przestępstw z udziałem nieletnich. Wielu z nich to gimnazjaliści. Co chwila opinią publiczną wstrząsają skandale z udziałem gimnazjalnej młodzieży, która często zupełnie jawnie popisuje się w Internecie swoim bestialstwem.

Tak jak to było w Bojanicach pod Gnieznem (woj. wielkopolskie), gdzie nastolatek chwalił się w Internecie, jak żywcem podpalił królika, albo w Bochni (woj. małopolskie), gdzie grupa gimnazjalistów uzbrojona w kastety, noże i siekiery chciała zabić inną grupę nastolatków tylko dlatego, że byli z innej szkoły.

Czytaj dalej >>>


Krystyna Łybacka (64 l.), posłanka Lewicy, członek Sejmowej Komisji Edukacji, była minister edukacji

Gimnazja są najgorszą formą ze wszystkich szkół. To właśnie w nich najczęściej dochodzi do aktów przemocy, agresji, napadów. Do gimnazjów trafia młodzież w najtrudniejszym wieku, przeżywająca okres buntu i zaprzeczenia wartościom.

Przeczytaj koniecznie: Rzeszów: handlowali nawet uczennicami gimnazjum

Bochnia. Bitwa na noże

Mieli pałki, kastety, noże, a nawet siekiery. Tak uzbrojeni stawili się na odludnym polu na obrzeżach Bochni (woj. małopolskie) gimnazjaliści, którzy chcieli wyrównać rachunki w ramach tzw. ustawki. Rozlewowi krwi przeszkodziła policja, która zatrzymała kilkunastu uczniów. Powód zaplanowanego pojedynku? Jedni byli z Gimnazjum nr 1, drudzy z Gimnazjum nr 2. - My się z "Jedynką" nie lubimy - wyznał wtedy z zaciętą miną Bartek W. (15 l.), uczeń "Dwójki" i uczestnik ustawki. Chwalił się, że uciekłby z pewnością policji, gdyby nie wypadek przy pracy. Wpadł, bo wrócił po... siekierę, którą zgubił.

Dr hab. Alicja Katarzyna Siemak-Tylikowska (66 l.), dziekan Wydziału Pedagogicznego UW

Problemy z młodzieżą gimnazjalną wynikają z braku współpracy między szkołą, rodzicami a władzami. Rodzice zajmują się głównie pracą, a ich wola działania wspólnie z nauczycielami jest niestety zbyt rzadka. Drugim bardzo ważnym problemem jest brak zajęć pozalekcyjnych.

Bojanice. Spalił królika

To, co zrobił gimnazjalista Adam Ch. (15 l.) z Bojanic pod Gnieznem (woj. wielkopolskie), wstrząsnęło całą Polską. Ten pozornie grzeczny dzieciak z dobrego domu żywcem spalił swojego króliczka. Bestialski czyn zarejestrował telefonem komórkowym, który pokazywał potem w szkole, by pochwalić się kolegom, jak bardzo jest okrutny. Na krótkim filmie widać, jak nieletni sadysta wynosi na dwór króliczka. Oblewa łatwopalną cieczą i bezceremonialnie podpala. Płonące zwierzę wije się z bólu i próbuje ukryć się przed swoim katem, a on jakby tego było mało na koniec dobija swoją ofiarę łopatą.

Joanna Michałowska (38 l.), zastępca dyrektora Gimnazjum nr 2 w Świeciu

W gimnazjum uczą się dzieci szczególne. Są w trudnym okresie. Wymagają wyjątkowej opieki. Dojrzewają, ale nie są w pełni dojrzałe. W tym wieku są impulsywne i nadpobudliwe. Szukając swojego miejsca w nowym miejscu, chcą imponować równieśnikom.

Dąbrowa Górnicza. Gwałty

Bracia Dawid F. (15 l.) i Radek F. (14 l.) wraz z kolegami Damianem D. (13 l.) oraz Arkiem W. (13 l.) w starej suszarni jednego z bloków urządzili swój "klub". Gimnazjaliści urządzali w nim imprezy, na które zapraszali rówieśniczki. Nieświadome niczego dziewczęta przychodziły i były brutalnie gwałcone. Sąd ustalił, że pięć zwabionych dziewczynek było molestowanych przez nieletnich zwyrodnialców, a dwie zostały zgwałcone. Sąd umieścił zboczeńców w schronisku dla nieletnich. Rodzice oskarżonych do końca nie chcieli uwierzyli w to, co zrobiły ich dzieci.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki