Detektyw Krzysztof Rutkowski znów uratował dziecko z norweskiej niewoli

2011-08-02 18:49

Aleksander, 13-letni Rosjanin, prosił o pomoc królową Norwegii, prezydenta Rosji Miedwiediewa i premiera Putina. Z rąk bezdusznych norweskich urzędników uwolnił go jednak... Polak! Agenci Krzysztofa Rutkowskiego (51 l.) wykradli z Barnevern (urzędu zajmującego się nieletnimi) kolejne dziecko odebrane rodzicom wbrew zdrowemu rozsądkowi.

Aleksander mieszkał w Norwegii z mamą Iriną (45 l.), ojczymem Norwegiem i 4-letnim braciszkiem Miszą. Gdy jego mama kilka miesięcy temu zgłosiła policji dziwne zachowanie męża Norwega, które wskazywało, że ten molestuje Miszę, kobietę posądzono o chorobę psychiczną (5 ekspertyz temu zaprzeczyło), a urząd ds. dzieci... przekazał starszego syna do rodziny zastępczej.

- To był dla mnie szok! Tym bardziej że Misza trafił pod opiekę swojego ojca zboczeńca! - opowiada Irina Bergseth-Frolova. Kobieta rozpoczęła walkę o odzyskanie chłopca. W jego sprawie interweniowały władze Rosji, przedstawiciele Parlamentu Europejskiego. Bezskutecznie. Matka dowiedziała się, gdzie przebywa Aleksander. Codziennie spotykała go, gdy szedł do szkoły i donosiła mu jedzenie, bo chłopiec w zastępczej rodzinie był głodzony.

Sam zadzwonił do Rutkowskiego

W końcu 13-latek wziął sprawy w swoje ręce. W Internecie znalazł telefon do Krzysztofa Rutkowskiego i do niego zadzwonił! - Płakał. Mówił, że czytał w gazetach i Internecie o uwolnieniu przeze mnie polskiej dziewczynki. Mówił, że jego też zabrali od mamy i musi mieszkać z obcymi ludźmi - wspomina detektyw.

Po kontakcie z mamą Aleksandra do akcji wkroczyli agenci Rutkowskiego. Przejęli chłopca, gdy szedł na zajęcia sportowe. W niedzielę na granicy polsko-niemieckiej Aleksandra witała uwolniona z Norwegii przed miesiącem 9-letnia Nikola z rodzicami. I rodzice kolejnej polskiej dziewczynki - Natalii (7 l.), która też została odebrana z domu, bo była... za bardzo samodzielna!

- W Norwegii w ramach obowiązującego prawa dochodzi do ogromnych wynaturzeń. Ofiarami urzędników stają się niewinne, białe i zdolne dzieci odbierane zdrowym i normalnym matkom - mówi Krzysztof Rutkowski.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki