Tysiące zdesperowanych uchodźców uciekających z krajów ogarniętych wojną opanowało całą Europę. Paraliżują dworce i przejścia graniczne. Nawet drut kolczasty i mur nie są w stanie zawrócić ich z drogi do wolnej Europy. Większość państw jest ostrożna w kwestii przyjmowania uciekinierów wojennych.
W tej sprawie podczas niedzielnego spotkania z wiernymi wypowiedział się papież Franciszek. Zwierzchnik Kościoła zajął jednoznaczne stanowisko.
"W obliczu tragedii dziesiątek tysięcy uchodźców, którzy uciekają przed śmiercią z powodu wojny i głodu i znajdują się w marszu ku nadziei na życie, Ewangelia wzywa nas, byśmy byli bliźnimi najmniejszych i opuszczonych, byśmy dali im konkretną nadzieję, a nie mówili tylko: Odwagi, cierpliwości!"- wzywa papież Franciszek. Pomoc imigrantom ma być nawiązaniem do Roku Miłosierdzia, który rozpocznie się 8 grudnia. Franciszek skierował swoje wezwanie przede wszystkim do swoich braci biskupów, aby w diecezjach wspierali apel, przypominając, że miłosierdzie jest drugim imieniem miłości.
- Trzeba, żeby każda parafia przygotowała miejsce dla tych ludzi, ktorzy są przesladowani... - powiedział Arcybiskup Stanisław Gądecki, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polskiego.
Jeżeli polskie parafie zastosują się do wezwania papieża, do naszego kraju może przyjechać około 40 tysięcy uchodźców. Jak to możliwe? W Polsce jest ponad 10 tysięcy parafii, jeżeli każda z nich przyjmie choćby czteroosobową rodzinę, wynik jest prosty.
Zobacz: Podwójne życie Agnieszki Szulim. Ma męża i narzeczonego
Czytaj: Premier Kopacz uspokaja: Nie podejmę żadnych działań, które mogły by zdestabilizować nasz kraj
Najlepsze wideo: tv.se.pl