DIABEŁ KAZAŁ MU ZABIĆ.

i

Autor: REPRODUKCJA PAWEŁ KICOWSKI

Dramat ojca 19-letniej Dominiki: Moja córka zginęła przez dopalacze

2016-12-06 3:00

Płacze i wścieka się na zmianę. Nie może pogodzić się z tym, co się stało. - Straciłem Dominikę przez dopalacze - mówi Piotr Wróblewski, ojciec 19-latki, którą w sobotę w lesie pod Bisztynkiem (woj. warmińsko-mazurskie) zamordował jej chłopak Paweł S. (25 l.). Naćpał się i zatłukł ją drągiem, bo zobaczył w niej diabła!

Poznali się trzy lata temu na dożynkach w Bisztynku. Na początku było to koleżeństwo. On był dobrze zapowiadającym się piłkarzem, ale kolega namówił go, by spróbował dopalaczy. I się zaczęło.

- Dominika często nie wracała na noc do domu, bardzo się o nią martwiłem. W końcu wyprowadziła się do niego - opowiada Piotr Wróblewski (42 l.). - Ja tam go do domu nie wpuszczałem, bo to typ spod ciemnej gwiazdy. Nigdzie nie pracuje, a w Bisztynku i mieszkanie ma, i wózkiem niezłym jeździ. Myślę, że on tym świństwem handlował. Dominice to imponowało. Mówiłem jej, żeby trzymała się od tego z daleka, ale mnie nie słuchała - dodaje mężczyzna.

Tragedia wydarzyła się w minioną sobotę w lesie pod Bisztynkiem, dokąd Dominika i jej chłopak wybrali się po zmroku. Czy byli pod wpływem dopalaczy? Tego nie można wykluczyć, bo on zachowywał się, jakby stracił zmysły. W środku lasu złapał drąg i potwornym uderzeniem zwalił ją z nóg, a potem jak szalony pognał przed siebie.

- Wpadł do mojej chałupy umazany krwią i wrzeszczał, że zabił swoją dziewczynę, bo diabeł mu kazał - relacjonuje Waldemar B. (53 l.), mieszkaniec kolonii Bisztynek. To on po półgodzinnych poszukiwaniach z latarką natknął się w lesie na ciało Dominiki. - Leżała twarzą do ziemi. Była zakrwawiona, ale żyła, więc zadzwonił po pogotowie i na policję - dodaje.

Ratownikom nie udało się dotrzeć na miejsce karetką. Musieli brnąć przez las w głębokim śniegu. Długo reanimowali dziewczynę, potem policyjnym radiowozem, który przebił się przez zaspy, dowieźli ją do drogi, a stamtąd ambulansem dostarczyli do szpitala. Niestety, nie zdołali ocalić jej życia.

Tymczasem Paweł S. trafił do aresztu. Wczoraj został przesłuchany. Odpowie za zabójstwo.

ZOBACZ: Wyznanie mordercy: Diabeł kazał mi zabić Dominikę

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki