Dyplom nie gwarantuje dobrej pracy

Marzeniem każdego rodzica jest mieć świetnie wykształcone dzieci. Piątki i szóstki w szkole, świadectwa z czerwonym paskiem, a potem dyplom wyższej uczelni to powód do dumy dla każdego rodzica. Wydaje nam się też, że naciskając na dzieci, by skończyły studia, zapewniamy im świetlaną przyszłość. Jak pokazują badania wykonane na zlecenie Providenta, presję ze strony rodziców czuje blisko połowa badanych młodych ludzi. Niestety, dyplom nie jest już dzisiaj tym, co pracodawcy cenią przede wszystkim. – Przekaz, że nauka jest kluczem do sukcesu, był wyraźny i wiarygodny w XX wieku. Zdobywanie wiedzy i kwalifikacji dawało możliwości znalezienia dobrego zatrudnienia, bo na rynku pracy występował głód kompetencji. Pod koniec XX i na początku XXI wieku coraz częściej okazywało się, że o sukcesie zawodowym i życiowym decyduje osobowość, odwaga, kreatywność, a nie wiedza– mówi dr Katarzyna Korpolewska, psycholog społeczny.

Wykształcenie mniej istotne

Dzieje się tak dlatego, że w polskim systemie edukacyjnym mniejszą wagę przykłada się do rozwoju talentu czy kreatywności niż do utrwalania wiedzy. Liczy się tylko mechaniczne zapamiętywanie teorii. Takie wykształcenie nie przyda się na wiele. Wiedzą to młodzi ludzie, którzy z dyplomami licencjata i magistra długo nie mogą znaleźć pracy, a potem podejmują ją w zawodach niewymagających tak szerokiej wiedzy. Potwierdza to „Badanie Młodych" wykonane na zlecenie Providenta. W wieku 15-19 lat aż 82 proc. pytanych uważa, że odpowiednie wykształcenie pozwoli im na zdobycie wymarzonego zawodu. Jednak razem z wiekiem to przekonanie słabnie. W grupie 20—24 lata w moc wykształcenia wierzy jeszcze 76 proc. pytanych, ale wśród osób w wieku 25-30 lat już tylko 59 proc. Podobnie rzecz się ma z dobrą pracą i wysokimi zarobkami – 78 proc. zapytanych w wieku 15-19 lat uważa, że sukces zawodowy jest niemożliwy bez wykształcenia. Wśród młodych wkraczających na rynek pracy dwudziesto-dwudziestoczterolatków przekonanie to dotyczy 69 proc. osób. Jednak już zaledwie 56 proc. młodych między 25. a 30. Rokiem życia dobrą posadę i zarobki uzależnia od wykształcenia.

Młodzi chcą się rozwijać

Nie myślmy, że młodzi ludzie nie chcą się uczyć. Chcą, ale ich celem nie są dyplomy, ale praktyczne zdobywanie kompetencji, umiejętności i doświadczeń. To one pozwolą im realizować się w wykonywanej pracy, dadzą im satysfakcję, poczucie własnej wartości i przydatności społecznej. Aż 56 proc. młodych ludzi twierdzi, że pracowałoby, nawet gdyby nie musiało tego robić, a 81 proc. uważa, że praca pozwala człowiekowi rozwijać się i uczyć nowych rzeczy. Jedynie 31 proc. młodych sądzi, że praca to zło konieczne.

Badanie przeprowadzone przez Millward Brown dla Provident Polska w grudniu 2015 roku. Zrealizowane techniką CAPI na ogólnopolskiej próbie n=759 Polaków w wieku 15–30 lat.

Przemysław Kasza, ekspert ds. badań rynkowych Provident Polska SA

Wykształcenie nie jest najistotniejsze

Wykształcenie jest ważne chociażby z tego powodu, że stanowi podstawowe kryterium wyboru kandydatów do pracy. Jednak osoby, które traktują naukę jako jedyny istotny czynnik w osiągnięciu życiowego sukcesu, są mniej zadowolone ze swojego życia prywatnego, rzadziej traktują pracę jako wartość samą w sobie, a częściej jako przykry obowiązek. W sumie osoby o takiej postawie są najmniej zadowolone ze swojego życia prywatnego i zawodowego.