Przyszłoroczna waloryzacja ma wynieść 0,52 proc., co w przypadku najbiedniejszych emerytów oznacza kilka złotych podwyżki. Rząd od miesięcy zastanawia się, jak wesprzeć seniorów. Najprawdopodobniejsze rozwiązanie: ustawowa waloryzacja i dodatek. - To już w gruncie rzeczy przesądzone. Kwestią uzgodnień pozostaje wysokość dodatku. Decyzja powinna być znana najdalej w tym tygodniu - mówi nam jeden z urzędników Ministerstwa Pracy. Jak ustalił "Super Express", jeden z wariantów zakłada, że dodatek otrzymają osoby pobierające świadczenia do wysokości średniej emerytury, czyli około 2 tys. zł brutto (ok. 1750 zł netto). Wynieść ma około 300 zł dla najbiedniejszych seniorów i stopniowo maleć do sumy około 200 zł. Wypłacony ma zostać jednorazowo w marcu 2016 r. Czemu dodatek? - Przyznanie dodatku nie będzie na stałe podnosić emerytur i zwiększać kosztów ich wypłaty w przyszłości - tłumaczą urzędnicy. Taki argument nie przemawia do wiceprzewodniczącej sejmowej komisji senioralnej prof. Józefy Hrynkiewicz (70 l.). - Kwota brutto nie ma znaczenia. Liczy się dochód emerytów. Przy wzrostach cen utrzymania i lekarstw rząd zamiast przyznawać dodatki powinien zastanowić się, jak realnie można podnieść najniższe świadczenia, tak by seniorzy mieli jak godnie żyć - wyjaśnia.
Zobacz: Emerytury rolnicze. Jak się o nią starać?
Czytaj: Kiedy na emeryturę mogą przejść mundurowi
Najlepsze wideo: tv.se.pl