Ewa Tylman nie żyje. Adam Z. usłyszał zarzut zabójstwa. Działał sam?

2015-12-04 9:36

W nocy z czwartku na piątek kolega Ewy Tylman Adam Z. usłyszał zarzut zabójstwa 26-letniej Ewy. Śledczy wystąpili o areszt dla mężczyzny. Adam Z. nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu.

Adam Z. jest podejrzany o dokonanie zabójstwa z zamiarem ewentualnym - poinformowała na konferencji prasowej rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.  Oznacza to, że Adam Z. nie planował przestępstwa, ale w chwili popełniania czynu musiał liczyć się ze śmiercią kobiety.

Adam Z. nie przyznał się do zarzucanego mu czynu. Grozi mu nawet 25 lat więzienia lub dożywocie.

Mężczyzna przedstawił swoją wersję wydarzeń. Ewa poślizgnęła się i wpadła do rzeki. Chciał jej pomóc, ale mu się nie udało. Podobno do tej pory nie ujawniał tych faktów, gdyż obawiał się, że zostanie powiązany ze śmiercią 26-latki.

W środę pojawiły się nowe informacje dotyczące śmierci Ewy Tylman. Krzysztof Rutkowski opublikował wideo, na którym widać jak przy moście św. Rocha w Poznaniu ktoś kogoś katuje. Czy to była Ewa? Rodzina po zapoznaiu się z wideo twierdzi, że tak. Jednak jakość nagrania jest za słaba, żeby to potwierdzić.

Zobacz też: Adam Z. usłyszał ZARZUTY. Rutkowski ujawnia PRZERAŻAJĄCE FAKTY: Adam Z. może być opętanym satanistą

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki