Expressem: 9 lat za dziecko na śmietniku, ojciec wkopał siebie i syna, kierowca wylał się z tira

2014-10-14 4:00

Najciekawsze wydarzenia z Polski. Sprawdź co się działo w kraju!

9 lat za dziecko na śmietniku

Wyrok dla matki ze Zduńskiej Woli, która zaraz po porodzie zraniła nożyczkami niemowlę, a brat kobiety, Kamil B., wyrzucił je do śmietnika. Początkowo 25-letnia Natalia B. została skazana na 13 lat więzienia za usiłowanie zabójstwa dziecka, jednak wczoraj Sąd Apelacyjny w Łodzi złagodził karę więzienia do 9 lat. Ta mroczna historia wydarzyła się w marcu 2012 roku. Nowo narodzonej dziewczynce życie uratowali przechodnie. Usłyszeli jej płacz, wydobyli ze śmietnika i błyskawicznie umieścili w szpitalu.

Ojciec wkopał siebie i syna

41-letni mieszkaniec okolic Parczewa odpowie za posiadanie i uprawę marihuany. Skruszony Krzysztof G. sam oddał się w ręce policji, wskazał miejsce ukrycia konopi indyjskich i przekazał trzy słoiki, w których było 230 gramów marihuany. Przestępca dodał, że odpowiedzialność za narkotykowy interes ponosi także jego 17-letni syn, który pomagał mu w uprawie i pielęgnacji marihuany. Mężczyzna został tymczasowo aresztowany. Za posiadanie znacznej ilości narkotyków i uprawę konopi indyjskich grozi mu do 10 lat więzienia. Wobec jego nieletniego syna zastosowano policyjny dozór.

Zobacz też: Polska - Niemcy. Ewa Kopacz wysłała Adamowi Nawałce SMS-a

Kierowca wylał się z tira

Gdy kierowca osobowego fiata dojrzał na drodze nieopodal Polkowic jadącą wężykiem ciężarówkę, nie miał wątpliwości, że jej kierowca nie panuje nad pojazdem. Czym prędzej zadzwonił na policję. Patrol drogówki z Polkowic zatrzymał podejrzanego tira. Jego 35-letni kierowca miał problem z utrzymaniem równowagi. Chwiejąc się na nogach wybełkotał, że jedzie po drób. Miał blisko 3,5 promila alkoholu we krwi. Odpowie przed sądem za jazdę pod wpływem alkoholu, w dodatku bez wymaganych uprawnień.

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki