Okradał kościół dwa razy
To uparty włamywacz, który kary boskiej się nie lęka. 27-letni mieszkaniec Polic pod osłoną nocy włamał się do jednego z kościołów w Szczecinie i splądrował skarbonę na datki, w której było ok. 300 zł. Było mu mało, bo po kilku dniach wrócił do świątyni. Tym razem jego łupem padła gotówka w wysokości 700 zł. Funkcjonariuszom udało się namierzyć i zatrzymać złodzieja. Usłyszał dwa zarzuty kradzieży z włamaniem. Mężczyzna przyznał się do winy. Za kratami może spędzić nawet 10 lat.
Spłonęło sześć hektarów lasu
20 jednostek straży pożarnej i samolot gaśniczy walczyło z pożarem lasu w okolicy Gryżyna. Spaliło się 6 hektarów lasu sosnowego i dębowego. Mimo silnego wiatru strażakom udało się opanować pożar. Służby ustalają, w jaki sposób doszło do zaprószenia się ognia. Na miejscu pracuje grupa dochodzeniowa z komendy w Kościanie, która zabezpiecza ślady. Ze wstępnych informacji wynika, że doszło do podpalenia, bo ogień pojawił się aż w trzech miejscach jednocześnie.
Wpadka moli książkowych
W jednej z drukarni w Krakowie regularnie ginęły książki, które jeszcze nie trafiły do sprzedaży. Funkcjonariuszom udało się na jednym z portali internetowych odkryć sprzedawcę, który oferował niewydane pozycje niedostępne w żadnej z księgarni. Okazała się nim młoda dziewczyna, nieświadoma, że bierze udział w złodziejskim procederze. Za wszystkim stała jej 60-letnia matka, która namówiła 30-letniego syna pracującego w drukarni do kradzieży książek. Córce wmawiała, że je kupiła. Wartość skradzionych pozycji oszacowano na ok. 10 tys. zł. Matka z synem zostali zatrzymani, grozi im po 5 lat więzienia.
ZOBACZ: Lublin: Zawaliła się część kamienicy. Jedna osoba poszkodowana