Chłopiec wpadł do studni
O włos od tragedii w miejscowości Słup! Podczas festynu parafialnego na drewniane wieko starej studni wskoczył 14-letni chłopiec i zaczął po nim skakać. W końcu deski pękły i chłopiec wpadł do głębokiej na 20 metrów studni. I byłby utonął, gdyby nie strażacy, którzy wydobyli go za pomocą liny i wysłali śmigłowcem do szpitala.
Zniszczyli auto, zabili kierowcę
Nie żyje 31-letni mieszkaniec Skawiny, skatowany przez młodych ludzi w wieku 18 i 19 lat. Wandale niszczyli jego samochód, a gdy zareagował, zaczęli go bić. Jak się okazało, nie tylko pięściami, bo na ciele miał rany zadane ostrym narzędziem. W sprawie zatrzymano pięć osób.
Z banku do ciupy
Zaledwie kilkanaście godzin cieszyli się łupem bandyci, którzy napadli na jeden z banków pod Rawą Mazowiecką. Bronią sterroryzowali pracowników placówki i zrabowali 140 tys. zł. Ich kompan czekał na zewnątrz w samochodzie. Po napadzie cała trójka uciekła. Śledczy z każdą godziną zawężali krąg podejrzanych osób, które mogły mieć związek z napadem. Tropy prowadziły do Opoczna i Końskich. Tam zatrzymano trzech sprawców. Odzyskano też znaczną część pieniędzy. Sąd już aresztował rabusiów. Grozi im do 12 lat więzienia.
Przywłaszczył sobie sto kilo mostu
Na gorącym uczynku zatrzymała policja 50-letniego mieszkańca Kruszwicy, który w miejscowości Kobylniki splądrował metalowe elementy rozbieranego mostu. Jak się okazało, mężczyzna załadował na wóz ponad sto kilogramów metalowych elementów mostu. Prawdopodobnie zamierzał je upłynnić w punkcie skupu złomu. Teraz za kradzież grozi mu pięć lat więzienia.
Zobacz: Klęska w Suszku. Internauta nagrał przerażający film [WIDEO]
Przeczytaj też: Tragedia w Suszku. Harcerki odeszły na wieczną służbę
Polecamy: 14-latek wpadł do studni podczas festynu. Dramatyczny wypadek na Dolnym Śląsku