EXPRESSEM wiadomości z Polski

Zastępcza matka posiedzi 25 lat

Na nic zdały się kolejne apelacje. Anna C., matka zastępcza z Pucka, która spowodowała śmierć dwójki dzieci pozostających pod jej opieką, ma spędzić w więzieniu 25 lat. Wczoraj Sąd Najwyższy oddalił bezzasadną, jego zdaniem, kasację obrońcy skazanej kobiety, co ostatecznie zamyka tę sprawę. Przypomnijmy: w lipcu 2012 r. w domu rodziny C. zmarł trzyletni chłopiec, a dwa miesiące później jego pięcioletnia siostra. Dzieci zostały dosłownie zatłuczone na śmierć przez opiekunów. Anna C. usłyszała wyrok 25 lat więzienia, jej mąż został skazany na cztery lata. Kary roku więzienia w zawieszeniu usłyszały też byłe dyrektorki powiatowego centrum pomocy rodzinie, które zdecydowały o powierzeniu dzieci zwyrodniałym małżonkom. 

Łupy w jogurcie

36-letnia obywatelka Rumunii wraz ze znajomym weszli do sklepu jubilerskiego w Kolbuszowej. Podejrzenia wzbudzili, kiedy w pośpiechu wychodzili z galerii, wsiedli do zaparkowanego przed sklepem pojazdu i szybko odjechali. Chwilę później mundurowi zatrzymali samochód. Jak się okazało, kobieta ukradła 36 złotych pierścionków. Ukryła je w... jogurcie. Wartość łupów oszacowano na 20 tys. złotych. Kobieta usłyszała zarzut kradzieży, chce dobrowolnie poddać się karze. 

Znęcali się nad dziećmi

Pięć lat więzienia i 15-letni zakaz prowadzenia rodziny zastępczej dla opiekunów z Ostrowa Wielkopolskiego za znęcanie się nad czwórką dzieci. 48-letni były ksiądz i 44-letnia była zakonnica zgotowali dzieciom piekło. Sprawa wyszła na jaw, gdy nauczyciele zauważyli, że dzieci mają na ciele siniaki i są wylęknione. Zwyrodnialcy bili je tłuczkiem do mięsa po głowie, przywiązywali do kaloryfera, głodzili i grozili, że wywiozą do lasu. Jak się okazało, w ogóle nie powinni zostać rodziną zastępczą, ponieważ otrzymali negatywną ocenę Centrum Pomocy Rodzinie. 

Zobacz: Tragiczny wypadek w Gołdapi. NIE ŻYJE rolnik, który najechał na pocisk z czasów II wojny światowej