EXPRESSEM

Zginęła od użądlenia osy?

Długa nieobecność żony, która wyjechała samochodem z domu w Ustrzykach Dolnych i nie wróciła na czas, zaniepokoiła jej męża. Zawiadomił policję, że mogło zdarzyć się jakieś nieszczęście, bo przed wyjazdem użądliła ją osa, a 59-letnia kobieta była uczulona na jad tych owadów. Na poszukiwania zaginionej wyruszyli policjanci, ratownicy GOPR i funkcjonariusze Straży Granicznej. Auto znaleziono w miejscowości Krywe. Okazało się, że samochód zjechał z drogi, stoczył się ze skarpy i zawisł na drzewach. Ciało kobiety znajdowało się kilka metrów od auta. Trwa wyjaśnianie okoliczności zdarzenia. Wykluczono już udział osób trzecich.

Nie dali się nabrać na wnuczka

Oszuści żerujący na starszych osobach nie próżnują. Tylko w ciągu dwóch godzin pięciokrotnie próbowali nabrać seniorów mieszkających w Żywcu. Podawali się za wnuczka potrzebującego pieniędzy na kaucję, aby uniknąć więzienia za spowodowanie wypadku. Na szczęście starsze osoby nie dały się nabrać - przerywały połączenie lub dzwoniły do rodziny, aby sprawdzić, czy przedstawiane im opowieści są prawdziwe. Według rzeczniczki policji w Żywcu, coraz więcej starszych osób jest świadomych zagrożenia ze strony telefonicznych oszustów.

Śmierć w jeziorze

W olsztyńskim jeziorze Ukiel odnaleziono ciało 41-kobiety, która zaginęła w czasie nurkowania. Wypadek wydarzył się, kiedy grupa 10 nurków zanurzyła w specjalnej platformie na głębokość 30 metrów. Prawdopodobnie dwie kobiety wynurzały się za szybko i ponownie zanurkowały, żeby przeprowadzić dodatkową dekompresję. Jedna z nich nie wypłynęła na powierzchnię. Służby ratunkowe rozpoczęły poszukiwania, ale przerwano je ze względu na słabą widoczność. Dopiero wczoraj ciało kobiety wyłowili jej koledzy nurkowie. 

Zobacz: Pierwsze podwyżki cen na stacjach: koniec z obniżkami?