Cała Polska żyje seksskandalem z udziałem Fibaka. Tygodnik "Wprost" opublikował relację z jego spotkań z dwiema podstawionymi dziewczynami, którym miał pomóc w nawiązaniu kontaktu z bogatymi sponsorami. W zamian za zaangażowanie towarzyskie.
- Ma być atmosfera. Ludzie pewnej klasy nie chcą profesjonalistek. Nie chcą dziewczyn zepsutych. Mówię, żebyście wiedziały, że wy bardzo pasujecie, bo jesteście normalne, naturalne - mówił Fibak do dziewczyn w relacji magazynu "Wprost".
>>> Fibak po prowokacji Wprost - straci dobre imię, straci żonę?
Upodobania i szczególny dobór pań potwierdza materiał zamieszczony przez znanego blogera Tomka Tomczyka na portalu Kominek.in. Jest to rozmowa z niedoszłą dziewczyną do towarzystwa. Kobieta nie chciała jednak ujawnić swojej tożsamości. Jest ona znajomą blogera, która siedem lat temu dała się nabrać na to, że pan Wojciech znajdzie jej pracę w Anglii.
Poznali się w jednym z klubów, gdzie ona pracowała jako kelnerka.
- W środku nocy wszedł Fibak z kumplami, ja zaczęłam z nimi rozmawiać po angielsku. Skomplementowali mnie, że nieźle posługuję się tym językiem i wtedy Fibak zapytał mnie, czy myślałam o pracy w Anglii? - opowiada dziewczyna i ciągnie dalej: - Ucieszyłam się, nabrałam zaufania, bo jeśli taka persona oferuje mi pomoc, to prawie jakbym wygrała los na loterii.
Potem poszło już szybko. Umówili się na spotkanie w restauracji. Kobieta zdziwiła się, bo był z Fibakiem też jego znajomy z Wysp. - Wojtek powiedział mi, że mam iść z Anglikiem i on ze mną porozmawia o pracy w Anglii, a po spotkaniu mam wpaść do niego do galerii - wspomina.
Weszła z obcokrajowcem do jego pokoju hotelowego. - Zaproponował mi wodę i bardzo szybko przeszedł do sedna. Mówił mi, że ładnie wyglądam, mam urodę modelki, że mógłby mi pomóc w opłaceniu studiów, mieszkania, rachunków, a także w znalezieniu pracy jako modelka - opowiada.
Gdy zdała sobie sprawę, co się dzieje, szybko stamtąd uciekła. - Osoba publiczna, znany i szanowany Wojciech Fibak potraktował mnie jak kobietę na sprzedaż, po czym przekazał jakiemuś Anglikowi, dla którego miałam być zwyczajną dziwką - komentuje wzburzona.
- Fibak po prostu żyje w jakimś innym świecie, czuje się nietykalny. Dopóki nie robi kobietom krzywdy, nie mieszam się w jego prywatne życie. Zobaczymy, co będzie dalej... - kwituje bloger Tomczyk w rozmowie z "Super Expressem".