Generał Marek Dukaczewski: Nieobecność Władimira Putina była elementem precyzyjnie prowadzonej gry informacyjnej

2015-03-17 17:48

Władimir Putin od prawie dwóch tygodni nie pokazywał się publicznie w mediach. W Rosji od razu rozgorzała dyskusja na temat jego nieobecności. W poniedziałek w końcu rosyjski przywódca spotkał się z prezydentem Kirgistanu ucinając tym samym wszelkie domysły na temat jego niedyspozycji. Zdaniem generała Marka Dukaczewskiego wszystko było idealnie zaplanowane. - Nieobecność prezydenta Putina, według mojej oceny, była elementem precyzyjnie prowadzonej gry informacyjnej - powiedział w poniedziałkowym programie "Dziś wieczorem" w TVP Info.

Po prawie dwóch tygodniach nieobecności w życiu publicznym nareszcie się objawił! Władimir Putin spotkał się w poniedziałek z prezydentem Kirgistanu Ałmazbekiem Atambajewem. - Bez plotek byłoby nudno - skwitował informacje, które pojawiały się w mediach. Poniedziałkowe spotkanie Władimira Putina jest jego pierwszym od 5 marca, kiedy ostatni raz widziano publicznie rosyjskiego przywódcę. W tym czasie zostały odwołane jego spotkania m.in. z prezydentem Kazachstanu i Białorusi. Od tego momentu w mediach pojawiały się różne informacje, a jedna z nich mówiła, że Putin jest bardzo ciężko chory. Jedną z najłagodniejszych była mówiąca o jego wyjeździe do Szwajcarii, gdzie jego partnerka Alina Kabajewa rodziła dziecko. Dużo miejsca poświęcono również informacjom mówiącym o tym, że dostał udaru lub zawału serca. Powstała też teoria o śmierci Władimira Putina, a plotki podgrzewał sprzęt wojskowy ustawiany w centrum Moskwy z okazji obchodów pierwszej rocznicy aneksji Krymu.

Zdaniem generała Marka Dukaczewskiego, który był gościem w programie "Dziś wieczorem", zniknięcie rosyjskiego przywódcy było idealnie zaplanowane. - Nieobecność prezydenta Putina, według mojej oceny, była elementem precyzyjnie prowadzonej gry informacyjnej. Szczególnie w ostatnim okresie. Zabójstwo Borysa Niemcowa spowodowało, że cały świat skoncentrował się na Moskwie, obciążając za tę zbrodnie Putina - powiedział. Jak uważa były szef Wojskowych Służb Informacyjnych idealnie odwrócono uwagę od morderstwa Borysa Niemcowa. - Można było zrobić wiele spektakularnych akcji, które zdjęłyby uwagę z Niemcowa, ale znaleziono bardzo proste rozwiązanie. Znika prezydent Putin, rozpoczyna się szereg spekulacji w różnych krajach, kto będzie następcą, czy minister Szojgu czy Iwanow. Wszyscy mówią, niech wróci Putin i on wraca. Jest tym człowiekiem, którego znamy. Cały świat odetchnął z ulgą - wytłumaczył strategię, którą przyjął Kreml generał Dukaczewski.

Zobacz: Lech Wałęsa: Gdyby Putin pojawił się w Polsce, przegrały wojnę

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki