Golasy grasują po Wrocławiu (FOTO!)

2010-06-11 6:00

Po Wrocławiu biegają kompletnie nadzy mężczyźni! Wskakują do fontann, uciekają przed strażą miejską i niczego się nie boją.

Był 8 czerwca, godzina 4.40 nad ranem. Trzech mocno podchmielonych mężczyzn chwiejnym krokiem przemierzało wrocławski rynek. Mieli nie lada kłopot, bo skończyły im się pomysły na imprezowanie. Co można zrobić, gdy cała wódka już wypita, a bary pozamykane? Panowie nabrali ochoty na to, by trochę narozrabiać i koniecznie zwrócić na siebie uwagę. Naradzali się i naradzali, jednak nic nie wydawało im się wystarczająco szalone. Wtedy w głowach zdesperowanych wrocławian zaświtał szokujący pomysł.

Natychmiast zaczęli wyskakiwać ze spodni, koszul i butów. Rozrzucali części garderoby po całym rynku. Gdy wszyscy byli już nadzy jak ich Pan Bóg stworzył, wskoczyli z impetem do miejskiej fontanny. Wesołym śpiewom, chlapaniu wodą naokoło i podskokom nie było końca. Rozrywkowi panowie nie zdawali sobie jednak sprawy, że ich wyczyny cały czas śledzi operator monitoringu, a na miejsce wodnych harców już pędzi patrol straży miejskiej.

Funkcjonariusze prędko dobiegli do fontanny. Mieli jednak nie lada kłopot, by okiełznać rozbrykanych nagusów. Nie bacząc na zostawione na ulicy części garderoby, kompletnie pijani panowie rzucili się do ucieczki. Nagi pościg ulicami Wrocławia zakończył się schwytaniem tylko jednego, 22-letniego golasa. Grozi mu teraz nawet 1500 zł grzywny. Pozostali amatorzy kąpieli w fontannie uciekli w niewiadomym kierunku.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki