Gorożanin iz Barnauła pokazuje nowe ZDJĘCIA OFIAR KATASTROFY SMOLEŃSKIEJ. Czy fotografie będą przydatne w ŚLEDZTWIE w sprawie KATASTROFY?

2012-12-05 14:55

Już dziś do Polski mają trafić próbki pobrane z prezydenckiego Tupolewa, który 10 kwietnia 2010 roku rozbił się pod Smoleńskiem. Ich badania mogą wyjaśnić wiele wątpliwości w sprawie katastrofy m.in. to, czy na wraku samolotu znajdowały się ślady materiałów wybuchowych. Anton Sizych opublikował tymczasem na swoim blogu nowe zdjęcia ofiar katastrofy smoleńskiej. Czy okażą się one przydatne w śledztwie w sprawie katastrofy?

Na kilka miesięcy zaginął słuch o rosyjskim blogerze. Międzynarodowe Centrum Pokojowe "Pokój. Ekologia. Kultura" informowało na swoim blogu parę miesięcy temu, że w jego domu z nieznanych przyczyn został odłączony internet. O sprawie zostali powiadomieni pracownicy firmy dostarczającej usługi internetowe, którzy obiecali, że 5 listopada przyjadą zbadać problem. Nie przyjechali.

Wieczorem tego dnia na telefon komórkowy blogera zadzwoniła osoba podająca się za pracownika sieci komórkowej tłumacząc, że internet w domu mężczyzny powinien działać, i że problem może być spowodowany awarią kabla. Osoba ta powiedziała, że - by załatwić sprawę - Sizych musi pojawić się w siedzibie firmy i podpisać odpowiedni wniosek.

6 listopada pojechał on na wskazany przez swego rozmówcę adres. Następnie wykonał telefon do osoby, która zrelacjonowała tę historię na stronach Centrum, z informacją, że pod wskazanym adresem został zatrzymany przez dwóch mężczyzn, prawdopodobnie z krajowej prokuratury. Według relacji Centrum, bloger został wywieziony w nieznanym kierunku. Fakt  ten wskazuje na to, że został zatrzymany nie przez prokuraturę, lecz przez FSB.

Dziś okazało się, że mężczyzna umieścił na swoim blogu kolejne zdjęcia ofiar katastrofy. Czy fotografie, które upublicznił "Gorożanin iż barnału" będą przydatne w śledztwie w sprawie katastrofy i powinny trafić do prokuratury? To zapewne ocenią śledczy badający sprawę. Na Se.pl pisaliśmy niedawno, że Rosjanie obiecali, że usuną je ze swoich serwerów.

Materiały, które zostaną dostarczone dziś do Polski to materiały zebrane na przełomie września i października, na których wykryto cząstki wysokoenergetyczne. "Rzeczpospolita" podała wówczas, że był to trotyl. Próbki z wraku mają zostać przewiezione specjalnym samolotem. Trafią one do Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji w Warszawie, gdzie rozpoczną się ich specjalistyczne laboratoryjne badania. Zdaniem biegłych mogą one potrwać nawet pół roku.

Czytaj więcej: DRASTYCZNE ZDJĘCIA ze SMOLEŃSKA USUNIĘTE z internetu! Rosja CZYŚCI SWOJE SERWERY

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki