"GPC": Niesiołowski znów zaatakował dziennikarzy

2013-09-21 16:32

"Gazeta Polska Codziennie" twierdzi, że poseł Platformy Obywatelskiej, Stefan Niesiołowski zaatakował jej dziennikarzy. Do incydentu miało dojść po procesie, który polityk wytoczył tej gazecie za okładkę, na której ukazało się jego zdjęcie obok zdjęcia Goebbelsa.

Sąd rozpatruje pozew Stefana Niesiołowskiego o ochronę dóbr osobistych w Warszawie. W jednym z numerów "GPC" ukazało się na okładce jego zdjęcie w towarzystwie zdjęcia Goebbelsa.

"Gazeta Polska Codziennie" pisze, że po procesie, gdy dziennikarze gazety próbowali zadać posłowi pytania, ten nie odpowiedział, tylko krzyczał:

-Nie będę z wami rozmawiał, nie chcę was znać, paszoł ode mnie!

Zobacz: Kaczyński i Niesiołowski na jednej liście

Wszystko dziać się miało w windzie w budynku sądu.

"Do incydentu doszło, gdy dwaj dziennikarze wsiedli do pięcioosobowej windy, w której już byli Niesiołowski i jego adwokat Paweł Księżak. Wówczas poseł wraz z prawnikiem zaczęli ich wypychać z windy, mówiąc, że z nimi nie pojadą" - czytamy w "GPC".
Po całym incydencie obie strony zgłosiły sprawę straży sądowej. Zarówno Stefan Niesiołowski z mec. Pawłem Księżakiem, jak dziennikarze uważają się za poszkodowanych.
Gazeta przypomina, że w maju ub.r. poseł miał "szarpać i obrażać reportażystkę Ewę Stankiewicz"

"Do incydentu doszło, gdy dwaj dziennikarze wsiedli do pięcioosobowej windy, w której już byli Niesiołowski i jego adwokat Paweł Księżak. Wówczas poseł wraz z prawnikiem zaczęli ich wypychać z windy, mówiąc, że z nimi nie pojadą" - pisze dziennikarz "GPC".

Po incydencie obie strony zgłosiły sprawę straży sądowej. Zarówno Stefan Niesiołowski, jak dziennikarze uważają się za poszkodowanych.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki