Bulwersująca sprawa z Gryfic (województwo zachodniopomorskie) wyszła na jaw w nocy, z 10 na 11 marca. Pijana matka wykąpała swoją córeczkę we wrzątku. Potem przez pięć dni próbowała ją leczyć domowymi sposobami. Kiedy to nie pomogło - zawiozła dziewczynkę do szpitala. Lekarze zdiagnozowali u 5-latki poparzenia głowy, rąk oraz intymnych części ciała. Opiekunowie poparzonej Nikoli tłumaczyli, że 5-latka przypadkiem wpadła do brodzika, w którym matka szykowała kąpiel. Teraz sąd rozpatrzył zażalenie prokuratury o braku tymczasowego aresztu dla Edyty M. i podjął decyzję, że kobieta pozostanie na wolności. Zdaniem sądu nie ma ryzyka, że może ona mataczyć. 29-latce grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. W kwietniu sąd rodzinny zajmie się sprawą odebrania Edycie M. praw rodzicielskich.
Zobacz: Sprawa poparzonej 5-latki. Jej matka znowu była pijana!