HORROR w Bojanowie! Odrąbał matce głowę i modlił się do niej

2015-03-31 9:22

Czy Genowefa D. (+82 l.) z Bojanowa (woj. podkarpackie) miała świadomość, że wychowała potwora? Nigdy się tego nie dowiemy. Wiadomo, że kochała syna ślepą miłością. Pomagała, kiedy tego potrzebował, przepisała na niego dom. A on? - Musiał diabeł w niego wstąpić - mówią sąsiedzi. Bo Ryszard D. (51 l.) w sobotnią noc odrąbał matce głowę siekierą, potem uklęknął i zaczął się modlić...

- Rysiek? Szkoda gadać... Trafi wreszcie tam, gdzie jego miejsce - mieszkańcy małej wsi pod Niskiem machają ręką, pytani o sprawcę tragedii. Nie mają o nim dobrego zdania - chłop to wyrywny i skory do bitki, niejednemu dał się we znaki. Podobno traumatyczne przejścia sprzed 30 lat w wojsku zmieniły go w niebezpiecznego agresora. - Ale matki nigdy nie ruszał - podkreśla jeden z sąsiadów. - Ona zawsze broniła go jak lwica. Musiało mu się coś w głowie pomieszać...

Zobacz: Kraków. Baca ODCIĄŁ DŁOŃ człowiekowi. Widziałeś 22-latka?

Ostatnio Ryszard D. w swym zadbanym domu, który dostał w prezencie od Genowefy D., był gościem. Pracował w Austrii, skąd kilka dni temu przyjechał na święta. I dzień w dzień zaglądał do kieliszka. Do tragedii doszło w sobotę o świcie. Zmasakrowane zwłoki kobiety z odrąbaną głową odkrył sąsiad, zaniepokojony hałasami w nocy i nagłym odjazdem Ryszarda D.

- W domu znaleziono siekierę, która mogła być narzędziem zabójstwa - informuje Bożena Okleja, szefowa Prokuratury Rejonowej w Nisku. O okolicznościach, w jakich doszło do tragedii, nie chce się wypowiadać, bo wciąż trwają czynności śledcze.

Jak udało się nam ustalić, Ryszard D. zabił matkę, gdy spała. Potem przykrył ciało kołdrą, na której położył święte obrazki i zaczął się modlić. Ujęto go w szpitalu w Stalowej Woli. Nie wiadomo, dlaczego tam pojechał.

- Śledczy będą wnioskować o areszt tymczasowy. Sprawcy grozi dożywocie - dodaje prokurator Okleja.

Zobacz też: Bojanów. Syn ODRĄBAŁ matce głowę SIEKIERĄ

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki