Ile zarabia prezydent, premier, marszałek?

2010-03-23 21:17

Oni pławią się w prawdziwych luksusach! I choć daleko im do czołówki światowych lub nawet europejskich polityków, to i tak jest im czego pozazdrościć. Zobacz ile zarabia w Polsce prezydent, premier, Marszałek Sejmu, czy ministrowie.

Prezydent Lech Kaczyński może pochwalić się największymi zarobkami ze wszystkich polskich polityków. Co miesiąc z budżetu państwa dostaje ok 20 tys zł. Na tą kwotę skłąda się pensja zasadnicza - ok 12.300 zł, dodatek funkcyjny - ok 5.300 zł oraz dodatek za wysługę lat. Głowa państwa nie musi się też martwić o mieszkanie i rachunki, gdyż do dyspozycji ma swój Pałac, a gości może podejmować w Belwederze.

Patrz też: Ile zarabiają prezesi ZUS, NFZ, ARiMR?

20 tys zł może nie jest zawrotną kwotą, ale pamiętać należy, że prezydent ma także do dyspozycji Kancelarię Prezydencką, której budżet w 2008 r sięgał prawie 200 mln zł. To z tych pieniędzy opłacane są podróże Kaczyńskiego, jego doradcy, utrzymanie rezydencji w Wiśle i na Helu.

Nieco mniej zarabia osoba numer dwa w państwie - Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski. On za kierowanie pracami 459 posłów oraz administracją przy ul. Wiejskiej dostaje co miesiąc ok 15 tys zł. Do dyspozycji oprócz Kancelarii Sejmu, ma służbowe auto czy telefon. Ponadto jako posłowi przysługuje mu zwrot kosztów zakwaterowania w Warszawie, czy darmowe podróże komunikacją publiczną.

Przeczytaj koniecznie: Zobacz, ile naprawdę zarabiają Polacy

W lepszej kondycji finansowej jest premier Donald Tusk. On miesięcznie dostaje ok 20 tys zł, na co składa się pensja i dieta poselska, oraz wynagordzenie za sprawowanie funkcji szefa rządu. I choć premier nie ma rezydencji na Helu, to dowolnie może koezystać z licznych rządowych posiadłości, np w Bułgarii. Całodobowa ochrona BOR, kilkadziesiąt aut do dyspozycji, samolot i darmowe mieszkanie w Warszawie to tylko nieliczne z przywilejów szefa rządu.

Mniej od marszałka zarabiają za to poszczególni szefowie resortów. Średnie wynagrodzenie polskiego ministra to kwota ok 14 tys zł. Oczywiście nie łatwo jest przeżyć za takie pieniądze, dlatego ministrowie robią co mogą, by związać koniec z końcem i wytrzymać do pierwszego. Dlatego minister Waldemar Pawlak uprawia rolę. Z tego tytułu w 2008 r. zarobił ok 35 tys zł.

Były wicepremier i szef MSWiA nie miał roli, więc postanowił wynająć swoje miszkania, za co dostał ok 31 tys zł. W lepszej kondycji finansowej jest za to Barbara Kudrycka, która dorabia wykładami na wyższej uczelni. W 2008 r. zarobiła w ten sposób dodatkowe 44 tys zł.

Te kwoty w porównaniu z zarobkami innych światowych przywódców może i nie są zawrotne (prezydent USA Barack Obama miesięcznie dostaje ok 100 tys zł miesięcznie, a prezydent Francji Nicolas Sarkozy, czy kanclerz Niemiec Angela Merkel zarabiają ok 80 tys zł miesięcznie), jednak biorąc pod uwagę średnią polską pensję muszą robić wrażenie.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki