Do tragedii w sylwestrową noc doszło po godzinie 23. To właśnie wtedy 30-letni Ukrainiec wjechał samochodem terenowym w dwie nastolatki: 14-letnią Marię O. oraz 16-letnią Sarę H. Przyjaciółki zginęły na miejscu. Jak się później okazało, kierowca był kompletnie pijany - miał aż dwa promile alkoholu we krwi. Prokuratura postawiła 30-letniemu mężczyznie dwa zarzuty. Ukrainiec będzie odpowiadał za prowadzenie samochodu pod wpływem alkoholu oraz za spowdowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. Wiadomo, że 3 stycznia trafił do aresztu na trzy miesiące, ale nie przyznaje się do winy i zasłania się niepamiecią. Łącznie grozi mu dwanaście lat więzienia.
W Zielonej Górze trwa trzydniowa żałoba związana z tragicznym wypadkiem w sylwestrową noc. Na miejscu zdarzenia wciaż przychodzą ludzie, modlą się i stawiają znicze.
ZOBACZ: Dramat w Jeleniej Górze. Pijany Ukrainiec zabił dwie nastolatki