Kamil Durczok zbadany WYKRYWACZEM KŁAMSTW! Wiemy, co wykazało badanie wariografem

2015-03-16 14:33

Ta ekspertyza ma pomóc Kamilowi Durczokowi (47 l.) w wygraniu sprawy sądowej z tygodnikiem "Wprost"! "Super Express" dotarł do wyników badań byłego szefa "Faktów" TVN na wykrywaczu kłamstw. - Nie mobbingowałem. Nie molestowałem seksualnie. Nie zwróciłem się do znanej dziennikarki z tekstem, "że nie ma majtek pod dżinsami" - zapewniał Durczok, odpowiadając na pytania. - Podczas tych badań nie wystąpiły istotne zmiany emocjonalne - diagnozował ekspert z zakresu kryminalistycznych badań wariograficznych, oceniając, że Durczok nie kłamał.

Jak już informowaliśmy, Kamil Durczok w pierwszym pozwie skierowanym do sądu domaga się od wydawcy "Wprost" oraz dziennikarzy tygodnika przeprosin i 2 mln zł odszkodowania. - Sprawa dotyczy pierwszego tekstu, który naruszał dobra osobiste mojego klienta - mówi nam mecenas Jacek Dubois (53 l.), prawnik Kamila Durczoka. Tekst został opublikowany na początku lutego. Przedstawiono w nim historię znanej dzien-nikarki molestowanej przez swojego szefa. - Któregoś dnia podszedł do mnie z tekstem: "Widzę, że nie masz majtek pod dżinsami. Jedziemy do mnie?". Rzucił też, niby w żartach: "Oprzesz się, suko, o ścianę, a ja wejdę od tyłu". Byłam tak zawstydzona, że mnie sparaliżowało. Oczywiście odmówiłam. Od tej pory stałam się dla niego gównem. (.) Zaczął mnie lekceważyć, potem zwalczać. Nie pozwalał mi nawet przychodzić na ramówki, czyli poranne planowania - cytował anonimową dziennikarkę tygodnik "Wprost". Nazwisko Durczoka w tym tekście nie padło. - Ale w jednym z kolejnych artykułów "Wprost" poinformował, że chodziło o Kamila Durczoka. Twierdzimy, że zdarzenie z opisywaną dziennikarką zostało wymyślone, że jest nieprawdziwe - uzasadnia nam mecenas Jacek Dubois.

Zobacz: Kamil Durczok pozywa Wprost! Były szef Faktów domaga się przeprosin i 2 MILIONÓW zadośćuczynienia!

Kamil Durczok został poddany badaniom na wykrywaczu kłamstw

Pozew w tej sprawie trafił do sądu. Dołączono do niego ekspertyzę z badania Kamila Durczoka na wykrywaczu kłamstw. Wykonano je 5 marca 2015 roku w kancelarii adwokackiej, która reprezentuje Durczoka. Pytania zadawał biegły sądowy z zakresu kryminalistycznych badań wariograficznych mgr Dariusz Jerzewski . Urządzenie rejestrowało zmiany oddechu u Kamila Durczoka, zmiany tętna i ciśnienia krwi oraz wilgotność skóry.

Kamilowi Durczokowi zadano 6 pytań związanych z pierwszym publikowanym przez "Wprost" tekstem. - Na każde z tych pytań udzielił odpowiedzi przeczącej i nie zgłosił do nich uwag. W czasie testów Kamil Durczok stosował się do poleceń prowadzącego badanie - diagnozuje ekspert. Według niego Kamil Durczok nie kłamał w czasie odpowiedzi.

Zobacz: Wykrywacz kłamstw FAKTY i MITY. Ile kosztuje badanie wariografem i gdzie można je wykonać? Jak oszukać wariograf?

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki