Kancelaria Prezydenta: Żakowski w TVP Info przekręcił słowa prezydenta Komorowskiego. Przyczyna katastrofa „arcyboleśnie prosta”, a nie „arcybanalnie prosta”

2011-01-03 10:38

Dwa wywiady czołowych polityków i dwa różne sformułowania, które spowodowały spięcie na linii TVP-Kancelaria Prezydenta. Prezydent Bronisław Komorowski był w Nowy Rok gościem Jacka Żakowskiego. W studiu TVP Info podkreślił, że przyczyna katastrofy pod Smoleńskiem jest „w sposób arcybolesny prosta”. W niedzielę wywiadu udzielał premier Donald Tusk, który usłyszał od prowadzącego, że prezydent użył słów „arcybanalnie prosta”.

Kancelaria Prezydenta zarzuca Jackowi Żakowskiemu wprowadzenie w błąd szefa rządu, który miał się odnieść do wypowiedzi głowy państwa, ale usłyszał zupełnie coś innego niż mówił prezydent Komorowski podczas wywiadu zaledwie dzień wcześniej.
|
O co dokładnie chodzi prezydenckim urzędnikom? Czy rzeczywiście jedno przekręcone słowo zmieniają zupełnie sens wypowiedzi prezydenta?
Bronisław Komorowski był gościem Jacka Żakowskiego w Nowy Rok. Mówiąc o przyczynach katastrofy pod Smoleńskiem podkreślił, że 10 kwietnia doszło do tragedii, bo załoga próbowała lądować w fatalnych warunkach atmosferycznych.

Przeczytaj koniecznie: Bronisław Komorowski o przyczynach katastrofy Smoleńskiej: Nie powinni lądować - wszystkie inne kwestie są to sprawy dodatkowe

- Ale to jest podstawowy powód i radziłbym nie szukać jakiś ekstra nadzwyczajnych wytłumaczeń, bo niestety - w moim przekonaniu - sprawa jest w sposób arcybolesny prosta – tłumaczył prezydent.

W niedzielę w tym samym studiu siedział premier Donald Tusk. Poproszony o komentarz do tego sformułowania szef rządu był ostrożny. Jednak z usta Jacka Żakowskiego padło stwierdzenie „arcybanalnie prosta”.

- Red. Jacek Żakowski przypisał Prezydentowi Komorowskiemu stwierdzenie "arcybanalnie prosta" (sprawa), które nigdy z ust Prezydenta RP w odniesieniu do przyczyn tragedii smoleńskiej nie padło. Co więcej, red. Żakowski o skomentowanie tego, zmienionego przez siebie sformułowania, poprosił Premiera Donalda Tuska, wprowadzając go tym samym w błąd – napisała Kancelaria Prezydenta w specjalnym oświadczeniu.

Szef rządu najprawdopodobniej nie wiedział co dokładnie w oryginale powiedział prezydent. Zaznaczył, że „co do istoty” zgadza się z nim, ale wszystko co się mówi o katastrofie „wymaga ponadstandardowej delikatności”.

- Czasami nawet proste słowa albo naturalne odruchy podpowiadają nam co innego, to jednak przede wszystkim musimy zachować maksymalną delikatność – mówił. - Nie powiedziałbym, że przyczyna katastrofy była "arcybanalnie prosta", ale nie szukałbym na siłę interpretacji politycznych, sensacyjnych i spiskowych – dodał.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki