Skandal związany z koszulkami o takiej treści wybuchnął kilka miesięcy temu. Wówczas oburzeni policyjni związkowcy złożyli doniesienie do prokuratury o przestępstwie. Podobnie uczynił nadinsp. Jan Lach, zastępca komendanta policji. Mimo że takie przestępstwa ściga się zazwyczaj z prywatnych oskarżeń, to prokuratura uznała wówczas, że ze względu na ważny interes społeczny. Policja bez trudu ustaliła kto produkuje koszulki. Zabezpieczyła także niektóre z nich oraz sprzęt wykorzystywany w ich produkcji. - Sprawca postanowił dobrowolnie poddał się karze. Zostanie ukarany grzywną. Ma także wpłacić 5 tysięcy zł nawiązki na rzecz Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach – mówi nam podinsp. Aleksandra Nowara, rzecznik prasowy KWP w Katowicach.
Zobacz: W katowckiej piekarni AMFETAMINA zamiast mąki [ZDJĘCIA]