Katarzyna Waśniewska wyparła się kochanka! Jak ona mogła?!

2014-02-13 3:00

Katarzyna Waśniewska (24 l.) znów stanęła przez sądem! Tym razem jednak w charakterze świadka. Na ławie oskarżonych zaś zasiadło dwóch mężczyzn, którzy odpowiadają za pomoc w zorganizowaniu jej kryjówki na Podlasiu i unikanie kary. Jeden miał być jej kochankiem. - Z Krzysztofem P. miałam stosunki koleżeńskie - wyparła się go jednak matka Madzi (†6 mies.).

Rozprawa pomocników Waśniewskiej toczy się od grudnia 2013 r. w Sądzie Rejonowym w Białymstoku. Prokuratura zarzuca Marcinowi K. (25 l.) ps. Kermit i Krzysztofowi P. (43 l.) ps. Dandi, że pomogli matce Madzi w ucieczce i wynajęciu domu w Turośni Dolnej na Podlasiu, gdzie ukrywała się aż do zatrzymania przez policję w listopadzie 2012 r.

Waśniewska wyrok 25 lat więzienia za zamordowanie własnej córeczki odsiaduje w Areszcie Śledczym w Katowicach (woj. śląskie). Zeznania przed sądem w Białymstoku umożliwiła jej nowoczesna technika wideo. Matka Madzi pojawiła się na ekranie ubrana w białą bluzkę i czarną garsonkę, z upiętymi w kucyk włosami i dyskretnym makijażem. Przypominała raczej wziętą prawniczkę niż skazaną za dzieciobójstwo.

Zobacz: Katarzyna Waśniewska spotkała się z kochankami! Na szczęście na sali sądowej

Pytania zadawała sędzia Aneta Kamieńska. Waśniewska potwierdziła, że oskarżonych poznała na melinie w Krakowie. Nie chciała jednak zdradzić, jak bliskie łączyły ją z nimi stosunki.

- Z Krzysztofem często rozmawialiśmy, ale na stopie koleżeńskiej. O Marcinie nic nie wiem i on też mnie o nic nie pytał - wypierała się obu mężczyzn.

Nie pamiętała także, czyj był pomysł znalezienia kryjówki na Podlasiu. - To był bardzo burzliwy okres w moim życiu - tłumaczyła przyczynę braku pamięci. Dodała jednak, że sama nie zajmowała się sprawami wynajmu domu.

Wyrok w tej sprawie zapadnie 18 lutego. Mężczyznom grozi po 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki