Katastrofa smoleńska. Głosy z wieży kontrolnej nie należą do Rosjan?

2015-04-07 18:37

Prokuratura wojskowa do tej pory nie zbadała autentyczności głosów z nagrań rosyjskich kontrolerów ze Smoleńska. Nie wiemy więc, czy głosy z rozmów między wieżą kontrolną w Smoleńsku, a załogą Tu-154M należą do Rosjan. Wciąż nie wiadomo zatem, czy dowody przekazane przez Rosję można uznać za wiarygodne. Cały zachodzi obawa, że nagrania mogły zostać zmanipulowane - podaje portal niezależna.pl.

Rosjanie we wtorek 20 stycznia przesłali do Polski nagrania z wieży kontrolnej z dnia 10 kwietnia 2010 roku. Jak tłumaczą eksperci, analiza tych nagrań jest niezbędna, aby można było potwierdzić, że zapisane tam głosy należą do tych samych kontrolerów, którzy 10 kwietnia przebywali w wieży kontrolnej w Smoleńsku - czytamy w niezalezna.pl. - Jeżeli prokuratura nie zbada głosów kontrolerów z urzędu - to złożę stosowny wniosek - mówi z rozmowie z niezalezna.pl mec. Piotr Pszczółkowski. - Cieszę się, że wreszcie stenogramy zostaną przedstawione opinii publicznej. Po taśmie z wieży w Smoleńsku nie spodziewam się większych rewelacji, ciekawe informacje może za to przynieść nagranie dokonane na magnetofonie pokładowym Jaka-40 - mówił tuż przed przekazaniem taśm, Antoni Macierewicz - przewodniczący smoleńskiego zespołu parlamentarnego. - Mam jedynie nadzieję, że obejdzie się bez "cudów nad taśmą" - dodaje.

Zobacz też: Były szef BOR ostro o działaniach prokuratury w sprawie katastrofy smoleńskiej

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki