Klaudia zginęła w aucie pełnym narkotyków

2016-04-04 4:00

Była młoda, piękna i cieszyła się życiem. Zginęła w wypadku w nocy z piątku na sobotę. Gdy na miejsce przyjechała policja, z audi S8, którym jechała Klaudia H. (+23 l.), wyleciały woreczki z białym proszkiem.

Klaudia nie mogła się opędzić od chłopaków. W nocy z piątku na sobotę dała się namówić Arielowi K. (30 l.) na przejażdżkę audi S8. Chłopak pożyczył auto od swojego wuja Chciał zaimponować pięknej dziewczynie.

Na wylotówce z Bydgoszczy rozpędził samochód, ale nad nim nie zapanował. Uderzył w tył nissana micry, a następnie w bok jadącego w tym samym kierunku po lewym pasie ruchu opla insignia. W wyniku zderzenia audi oraz nissan dachowały. Prawie wszyscy uczestnicy wypadku wyszli z niego bez szwanku, Klaudii się jednak nie udało. 23-latka odniosła potworne obrażenia głowy. Okazało się też, że w audi znajdowały się narkotyki. - Policjanci podczas oględzin miejsca zdarzenia znaleźli pięć woreczków z białym proszkiem - informuje podkomisarz Przemysław Słomski z biura prasowego KWP w Bydgoszczy. Ariel K. powiedział prokuratorowi, że nie wie, skąd narkotyki wzięły się w aucie. Po przesłuchaniu wyszedł na wolność.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki