Konferencja Rutkowskiego w SPRAWIE KATARZYNY W. i ŚMIERCI MADZI - ZAPIS RELACJI NA ŻYWO

2012-07-15 14:42

Konferencja Krzysztofa Rutkowskiego w sprawie śmierci Madzi odbędzie się 15 lipca 2012 roku, o godzinie 12.00. Tylko w se.pl relacja NA ŻYWO z konferencji detektywa. Zobaczcie, co powiedział Rutkowski!

Aby zobaczyć najświeższe informacje odśwież stronę. Start relacji o godzinie 12.00.

Krzysztof Rutkowski zaczął od zdradzenia faktów z życia Bartka Waśniewskiego. Bartek cały czas jest w Wielkiej Brytanii, ale w każdej chwili chętnie przyjedzie do kraju by zeznawać.

Dla detektywa nawiązanie współpracy z Katarzyną W. było trudne. Ostatnia próba badania wariografem zakończyła się ucieczką matki Madzi z Sosnowca z Łodzi, gdzie przebywała pod opieką Rutkowskiego.

- Trzymała się swojej wersji, która była dla niej ochronna pod względem prawnym - powiedział detektyw.

Na konferencji znalazła się również Beata Cieślik. Ona z kolei komentuje zachowanie Katarzyny W.

- Wracała z cmentarza uśmiechnięta, wyglądała jakby pozbyła się jakiegoś wielkiego ciężaru i wreszcie może robić to co chce. Bartka nie pytamy o zdanie w tej sprawie... Stracił dziecko, stracił żonę, musi się sam z tym poukładać. Katarzyna W. patrzyła w oczy mężowi i mówiła, że nie zabiła Madzi.

Rutkowski: Ja postawiłem warunek - albo będzie dalej mieszkać u mnie i podda się badaniu wariografem, albo kończymy współpracę. Nie poddała się badaniu. Pierwsze co zrobiła to pojechała złożyć na mnie zeznania do prokuratury w Gliwicach.

- Przemoc wobec dziecka to dzisiejsza plaga patologii wewnątrzrodzinnej. Matka Madzi w wyniku różnych aspektów charakteryzowała się wysokim poziomem lęku. Prawdopodobnie nie radziła sobie w małżeństwie, była niewydolna wychowawczo, więc pojawiła się agresja. Agresja miała zniwelować lęk. A dziecko jest bezbronne, można więc na nim wyładować emocje - powiedziała psycholog podczas konferencji.

- Kobiety dopuszczają się zbrodni, zabijają swoje dzieci. Wystarczy sobie przypomnieć o zapeklowanych dzieciach w beczce w Łodzi. To wstrząsnęło opinią publiczną. Bezbronna, niewinna istota przeszkadzała... Ale można było zdobyć się na oddanie dziecka!

Kłamstwo, które towarzyszyło Katarzynie W. było nagminne! Katarzyna W. nigdy nie studiowała, ale okłamywała męża. Nie miała nawet matury! Ale mąż odwoził ją na uczelnię. Proszę Państwa, żona bierze pieniądze na opłaty, ale nie reguluje tych opłat! Porzuciła swoje dziecko na 2 tygodnie, gdzie pani Beata zajmowała się dzieckiem.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki