Do zdarzenia doszło przed godziną 14 w Elektrowni Pątnów pod Koninem. Jak tłumaczył Marcin Jankowski z konińskiej policji: - Doszło do umieszczenia zbyt dużej ilości węgla w młynie węglowym, wskutek czego przygasł piec. Pracownicy odczekali od tego momentu kilka godzin. Gdy otworzyli drzwi pieca, do środka dostał się tlen. Wtedy nastąpił gwałtowny samozapłon węgla i pojawił się bardzo duży ogień.
Mężczyźni próbowali uciekać. Niestety, zostali ciężko poparzeni.Ranni są trzej pracownicy w wieku 36 do 54 lat. Z dotkliwymi poparzeniami twarzy i rąk trafili do konińskiego szpitala.
Jeśli chodzi o naruszenie konstrukcji wybuch nie był poważny. Pracownicy elektrowni poradzili sobie z nim własnymi siłami, nie wezwano na miejsce straży pożarnej. Policja bada przyczyny wypadku, ale wiele wskazuje na to, że zawinił czynnik ludzki. Jak mówił Jankowski: - Prawdopodobnie sprawa będzie prowadzona jako wypadek przy pracy (…). Na razie jest jeszcze zbyt wcześnie, by mówić o tym, czy prokuratura zdecyduje się na postawienie jakichkolwiek zarzutów w sprawie.
Zobacz także: Mężczyznę porwał wir wodny w Wiśle. Zdążył uratować dziecko