W szkole podstawowej w miejscowości Wicina kilka miesięcy temu doszło do wstrząsającego zdarzenia. Podczas lekcji religii ksiądz katecheta miał zmuszać jednego z uczniów do symulowania seksu oralnego na forum klasy. Według uczniów ksiądz w czasie lekcji wyjął butelkę z rozporka i kazał jednemu z podopiecznych symulować na niej seks oralny. Duchowny miał mówić do chłopca "ciągnij". Niektórzy ze świadków mówią, że z ust duchownego padło też słowo "ssij". Sprawę zgłosili policji rodzice 11-latków, uczniów szkoły w Wicinie. Podczas przesłuchań ksiądz przyznał, że taka sytuacja miała miejsce. Jednak twierdził, ze była ona żartem i nie miała absolutnie podtekstu seksualnego. Na podstawie zeznań małoletnich świadków prokuratura oskarżyła Jana K. o przestępstwo o znamionach czynu pedofilskiego oraz naruszenie nietykalności fizycznej dziecka.
Proces trwał ponad rok. Sąd w Żarach oczyścił z zarzutów o charakterze pedofilskim, natomiast podtrzymano zarzut naruszenia nietykalności fizycznej dziecka. W efekcie ksiądz ma zapłacić grzywnę w wysokości 1500 zł. Od wyroku odwołał się sam oskarżony, a także prokurator, który uznał karę za zbyt łagodną.
Wczoraj przed sądem zeznawało 17 świadków: rodzice, nauczyciele i ksiądz Wojciech Lechów, dyrektor wydziału nauki katechezy, któremu podlegają katecheci w kurii - informuje serwis PolskaTimes.pl. - Grożono mi, że jeśli nadal będę zeznawać przeciw księdzu, ludzie mnie ukrzyżują - zeznała jedna z matek. Duchownemu grozi kara do 12 lat pozbawienia wolności.
Zobacz: Ksiądz był podejrzany o pedofilię. Został UKARANY grzywną!