Adam W. przebywa w areszcie od września 2015 roku. Wyrok, który zapadł teraz jest nieprawomocny i odbył się bez procesu, tylko na podstawie zeznań księdza, który przyznał się do zarzutów i dobrowolnie poddał karze. Do zdarzeń, o które został oskarżony miało dochodzić wielokrotnie, między wrześniem 2013 roku, a wrześniem 2014 roku w Jędrzejowie oraz Busku-Zdroju. Adam W. ma zakaz kontaktowania się z pokrzywdzoną przez pięć lat oraz trzyletni zakaz wykonywania zawodu nauczyciela religii i opiekuna małoletnich w ramach działalności prowadzanej przez Kościół katolicki.
Co ciekawe, za kratki może trafić także 15-latka. A wszystko za sprawą fałszywych zeznań. Okazało się bowiem, że 4-krotny kontakt płciowy nie był gwałtem jak zeznawała nastolatka. Dziewczyna odpowie teżza dostarczanie fałszywych dowodów, któe miały pogrążyć księdza. Prokurator zdecydował o skierowaniu sprawy do sądu rodzinnego i spraw nieletnich.
Zobacz: Wrocław: Nagroda za znalezienie zamachowca z autobusu!