Lech Wałęsa OSTRO o blokadzie Sejmu przez związkowców : Pałować Solidarność

2012-05-17 4:45

Aż trudno uwierzyć, że te słowa padły z ust legendarnego przywódcy Solidarności. - Gdybym był na miejscu premiera Tuska, dałbym polecenie, by spałować działaczy Solidarności, z przewodniczącym na czele - powiedział w Radiu Zet Lech Wałęsa (69 l.), komentując piątkową blokadę Sejmu przez związkowców.

- Jestem zażenowany. Wstydzę się tego pokolenia, choć czuję się ojcem tych niesfornych dzieci. Takie zachowanie w czasach wolności i demokracji nie pasuje do epoki - ocenił Wałęsa. Stwierdził, że pikietujący, w tym ich szef Piotr Duda (50 l.), powinni zostać rozgonieni przez policję.

- Wyszedłbym z pałą i go spałował, że nie potrafi mądrze działać - mówi Wałęsa. - Nie można tak postępować z władzą, z parlamentarzystami. Jestem obrażony na rządzących, że nic nie zrobili. Panie premierze, dość takiej zabawy. Nie mają prawa robić aresztu dla premiera, blokować Sejmu. To cywilbanda - dodał Wałęsa. Co na to obecny szef Solidarności? - Nie będę się zniżał do poziomu pana prezydenta Wałęsy - mówi.

Słów Wałęsy nie mogą zrozumieć byli działacze Solidarności. - Lech Wałęsa po prostu się skompromitował - ocenia byłego prezydenta Zbigniew Romaszewski (72 l.). - Wałęsa przyjął konwencję zbrodni. A przecież ten protest ku niczemu nie zmierzał. Mój szef stracił poczucie humoru - dodaje Jan Rulewski (68 l.).

Piotr Duda (50 l.), szef Solidarności: Nie będę się zniżał do poziomu Wałęsy

- Nie będę się zniżał do poziomu pana prezydenta Wałęsy. Najważniejszy dla nas problem to "67" i to, że w Sejmie spoliczkowano dwa miliony obywateli, którzy chcieli wypowiedzieć się w referendum w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają