Łódź. Mąż ZAMORDOWAŁ żonę, bo go o to PROSIŁA! Teraz posiedzi 8 lat!

Mariusz N. już w 2013 roku został skazany za zabójstwo żony na 10 lat pozbawienia wolności, lecz prokurator żądał niższej kary od tej, który wymierzył sąd, czyli 8 lat. Obrońca wnosząc o niższy wymiar kary argumentował to tym, że małżeństwo popadło w ogromne tarapaty finansowe. Nie mogli liczyć na jakąkolwiek pomoc i nie widzieli innego wyjścia z tej tragicznej sytuacji, w której się znaleźli jak odebranie sobie życia.

31 października 2011 r. w pięknym domu na obrzeżach Łodzi znaleziono ciało Jadwigi N. Kobieta miała roztrzaskaną głowę siekierą oraz rany w okolicach pachwin. Mąż zadał jej osiem ran. Sobie też próbował odebrać życie podcinając gardło. Przeżył, trafił do szpitala, a teraz przed oblicze sądu, który uprawomocnił wyrok w tej sprawie.

Małżonkowie zajmowali się prowadzeniem wesel i mieli własną salę weselną. Byli uważani za bardzo dobrych pracodawców, a także sympatycznych ludzi. Weselnicy chwalili sobie wysoki poziom oferowany przez małżeństwo, lecz wszystko było dobrze do czasu. Wiadomo, że konkurencja nie śpi, przyszedł kryzys, a ludzie przestali organizować wesela na bogato. Wtedy zaczęły się problemy, ponieważ Mariusz i Jadwiga N. zaczęli mieć problemy ze spłatą kredytów, które zaciągnęli. Mężczyzna próbował ratować całą sytuację, otwierając dom spokojnej radości, lecz nie udało się. Wtedy małżeństwo podjęło decyzję o samobójstwie. Mariusz N. twierdził, że żona prosiła go, by ją zabił, ponieważ sama nie dałaby rady.

Zobacz: Babcia wariatka poderżnęła gardło piłą mechaniczną 7-miesięcznej wnuczce

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail