Do tego bardzo niefortunnego zdarzenia doszło około godziny 13, gdy to miejscową drogą w Budzieszewicach szedł kondukt żałobny (z kościoła na cmentarz). Nieoczekiwanie w maszerujących wjechał Daewoo Lanos, które prowadził 74-letni mieszkaniec Koluszek. Jak szybko ustalono był trzeźwy. Z pierwszych ustaleń policji wynika, że nie zachował ostrożności i w ten sposób spowodował wypadek na ul. Cmentarnej.
Jak przyznał sprawca, widział on kondukt, ale pomyliły mu się pedały i zamiast hamulca wcisnął gaz. Prawdopodobnie wciskał jednocześnie oba pedały na raz, bo na drodze został jednak długi na kilkadziesiąt metrów ślad hamowania.
Pomocy rannym udzielali ratownicy trzech karetek, którzy zajęli się poszkodowanymi. Osoby te miały ogólne obrażenia ciała.
Na miejscu byli także strażacy z siedmiu zastępów. Część z nich nadal zabezpiecza miejsce wypadku. Na drodze powiatowej nr 715 są utrudnienia dla kierowców.
Zobacz także: Koniec ze szlabanami przy osiedlach? "To celowe narażanie życia!"