Łyżwiński w KRYTYCZNYM STANIE. Sąd zdecydował - nie wróci do WIĘZIENIA

2011-08-17 16:57

Wyrok sądu w sprawie głośnej seksafery w Samoobronie zapadł w marcu. Stanisław Łyżwiński, ciężko chory były poseł, dostał łagodniejszy wymiar kary. Skazano go nie na 5 lat, a tylko 3,5 roku więzienia. Bliskiemu współpracownikowi Andrzeja Leppera, który spędził za kratkami 2,5 roku, pozostał jeszcze rok odsiadki. Do więziennej celi jednak już nie wróci. Łyżwiński jest bowiem w krytycznym stanie i nie może odbyć reszty kary.

Decyzją Sądu Apelacyjnego w Lublinie Stanisław Łyżwiński nie wróci do więzienia. Obrońca byłego posła, na którym ciąży zarzut m.in. oferowania Anecie Krawczyk pracy za seks ujawnił, że choroba Łyżwińskiego postępuje.

- Stan zdrowia mojego klienta jest bardzo krytyczny. Rokowania są nienajlepsze - cytuje mecenasa Włodzimierza Jastrzębia portal gazeta.pl.

Główny bohater seksafery w Samoobronie problemy ze zdrowiem zaczął mieć na początku 2009 roku. Od tego czasu porusza się na wózku inwalidzkim i wymaga pomocy innych. Łyżwiński cierpi na bóle kręgosłupa, paraliż nóg, przewlekłe schorzenia kardiologiczne. Już podczas pobytu w areszcie w Piotrkowie Trybunalskim poruszał się po celi na wózku.

Od lipca były poseł jest na zwolnieniu warunkowym pod dozorem kuratora. Tę decyzję wymiaru sprawiedliwości z Radomia zakarżyła prokuratura. Sąd Apelacyjny w Lublinie utrzymał w mocy to postanowienie sądu. Schorowany Łyżwiński nie wróci więc do więzienia.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki