Dobrze, że zabrali mi dzieci! Wreszcie odpocznę

i

Autor: fotomontaż "SE"

Matka znęcająca się nad bliźniakami: Dobrze, że zabrali mi dzieci! Wreszcie odpocznę

2015-12-04 13:01

Akt desperacji czy próba poniżenia i ukarania własnych dzieci? Pani Wanda (52 l.) ze Świdwina (woj. zachodniopomorskie) nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego nagrała i wysłała do sieci filmik, na którym widać, jak znęca się nad swoimi bliźniakami. Nagranie wywołało burzę. Ania (11 l.) i Tomek (11 l.) zostali zabrani z domu, a matka nie zamierza o nich walczyć. - Muszę zająć się sobą. Wreszcie odpocznę - nie przestaje szokować.

Jeszcze kilka dni temu pani Wanda z 11-letnimi bliźniętami Anią i Tomkiem zajmowaa małe komunalne mieszkanie w Świdwinie. Kobieta mówi, że od lat czuje się więźniem zamkniętym w czterech ścianach, który nie ma bliskiej osoby, a dookoła siebie tylko dzieci. Dwóch synów jest już dorosłych. Z matką nie mają kontaktu. A bliźnięta ciągle dawały jej w kość. W ten wieczór też były nieznośne. - Powinny już spać. Ale syn przedłużał kąpiel pod prysznicem. Córka się nudziła. Dzieciaki zaczęły lać się wodą, biegać po mieszkaniu. Wrzask i chaos - opisuje pani Wanda. - I wtedy to zrobiłam...

Wzięła telefon i zaczęła nagrywać dzieci. Na filmiku widać, jak nagi Tomek krzyczy, by tego nie robiła, Ania płacze i mówi matce, że jej nie kocha. Dzieci proszą, by matka ich nie biła. A kobieta grozi dzieciom, że opublikuje film na portalu internetowym. - Niech wszyscy zobaczą, jak wy się zachowujecie! - straszy. Jeszcze tego wieczoru wrzuciła nagranie na swój profil dla zamkniętej grupy na Facebooku. Ale film szybko trafił do policji, która zaalarmowała Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Świdwinie. - Zareagowaliśmy natychmiast. Następnego dnia zabraliśmy bliźnięta. Są w domu dziecka i prawdopodobnie trafią do rodziny zastępczej - mówi Teresa Szczerbińska, kierownik MOPS.

Pani Wandy to nie przeraża. - Może i dobrze się stało. Wyrwą się z tego środowiska, będą mieć lepszy dom. Ja też muszę odpocząć, zająć się sobą - stwierdza. Kobieta nie usłyszała jeszcze żadnych zarzutów. - Najpierw przesłuchane zostaną dzieci - informuje Aneta Sękalska-Cybul ze świdwińskiej policji.

PS. Dla dobra dzieci zmieniliśmy ich imiona i nie podajemy nazwiska matki.

Zobacz: Chcą eksmitować panią Wiesławę za 2200 zł długu, który już spłaciła

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki