Michał z Białegostoku czekał 12 lat na operację i go... zdyskwalifikowano

W zbieraniu pieniędzy Michałowi pomaga fundacja Cor Infantis, która opisuje jego historię. Michał wraz z siostrą Amelią przyszedł na świat 6 września 2002 roku. w 34. tygodniu ciąży bliźniaczej. Po narodzinach u Michała rozpoznano wadę serca, siostrzyczka wróciła do domu. Michał pozostał w szpitalu. Operacja była konieczna natychmiast, 11 września 2002 roku chłopczyk został więc przewieziony do Centrum Zdrowia Dziecka. Tam po miesięcznym pobycie na Oddziale Wcześniaków odbyła się pierwsza operacja. Zabieg odbył się w krążeniu pozaustrojowym, a okres pooperacyjny był pełen powikłań: zakażenie gronkowcem, zapalenie płuc, niewydolność krążenia. Przez pierwszy miesiąc Michał na OIOMie dzielnie walczył o życie, był podłączony do respiratora. Początkiem listopada został przeniesiony na Oddział Kardiologii, a 6 grudnia 2002 r. otrzymał najpiękniejszy mikołajkowy prezent – wypis do domu.

W 2004 roku chłopiec był znów operowany. W 2012 roku przeszedł kolejne cewnikowanie. Po dziesięciu latach Michał został ostatecznie zdyskwalifikowany z dotychczas planowanej formy leczenia chirurgicznego. W sumie Michał czekał 12 lat na operację... Kiedy lekarz nieśmiało wspominał o przeszczepie serca u Michała, rodzice zdecydowali, że wezmą sprawy w swoje ręce. Od prof. Malca z Krakowa dowiedzieli się, że Michał ma szansę - trzeba wykonać całkowitą korektę wady serca. Kwalifikacja z niemieckiej Kliniki Uniwersyteckiej, w której operuje prof. Edward Malec, opiewa na kwotę 36 500 euro, a zabieg musi odbyć się najpóźniej do końca roku.

Jak pomóc Michałowi?

Michał, jak większość trzynastoletnich chłopców interesuje się grami komputerowymi oraz z wielką pasją ogląda wyścigi Formuły 1. Jak większość trzynastoletnich chłopców chciałby też zagrać w piłkę. Niestety, w chwili obecnej Michał męczy się po pokonaniu paru schodków.

Michałowi można pomóc dokonując wpłaty na rachunek Fundacji:

Fundacja na rzecz dzieci z wadami serca Cor Infantis

86 1600 1101 0003 0502 1175 2150 z dopiskiem „Michał Łukawski”

Zobacz też: Niepełnosprawni kulturyści! Niesamowity pokaz w Palm Springs [WIDEO]