Pomimo niesprzyjających warunków grupa młodych ludzi zdecydowała się na kąpiel w Bałtyku tuż przy molo w Międzyzdrojach. W pewnym momencie zakryła ich fala. - Jeden z mężczyzn nie wypłynął. Całą sytuację widzieli z mola dwaj koledzy tych mężczyzn. Jeden z nich wskoczył do wody, by ratować mężczyznę - słowa Aleksandry Berendy z kamieńskiej policji przytacza portal TVN24.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że młodzi ludzie mogli być pod wpływem alkoholu. 20-latka przez wiele godzin poszukiwali ratownicy z WOPR i Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa.
- Otrzymaliśmy zgłoszenie od kobiety. Widziała w wodzie mężczyznę, który prosił, by wezwała pomoc, bo ktoś się topi. Na razie sprawdzamy czy mężczyzna mógł popłynąć gdzieś dalej albo czy nie wyszedł na brzeg w innym miejscu - powiedziała Mirosława Więckowska, rzeczniczka Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa w rozmowie z TVN24.
ZOBACZ:Ładny gest Szydło. Przekazała na leczenie chorego chłopaka cenny drobiazg [ZOBACZ JAKI]
Ostrzegamy, że aktualnie w Międzyzdrojach nie ma sprzyjających warunków do pływania. Wchodząc do morza należy mieć świadomość silnych prądów wstecznych. Temperatura wody jest niska a fale wysokie. Dodatkowo na plaży nie ma jeszcze dyżurów ratowniczych (te zaczynają się 20 czerwca 2017 roku).
Niestety po godzinie 17 zakończono akcję ratunkową. W niedzielę przed czwartą w nocy strażacy dostali zgłoszenie o zwłokach młodego mężczyzny, które morze wyrzuciło na plażę w Międzyzdrojach. Policja potwierdziła, że jest to ciało poszukiwanego od wczoraj 20-latka - informuje Radio Szczecin.