MONIKA B. stanęła przed SĄDEM! ŻONA pruszkowskiego GANGSTERA ps. Słowik przejęła stery Mafii!

2014-09-11 14:49

Monika B. (52 l.) - elegancka blondynka, na sali sądowej prezentowała się jak kobieta biznesu procesująca się ze wspólnikiem. Nic bardziej mylnego! Monika B. to była żona Andrzeja Z. ps. Słowik (54 l.). Kobieta stanęła przed sądem, bo zdaniem prokuratury to ona przejęła interesy po mężu i przez lata kierowała swoim gangiem. Grozi jej do 10 lat więzienia.

Cała historia z udziałem "Słowikowej" ma swój początek w 2001 r. Według śledczych, kiedy jej były mąż wyjechał do Hiszpanii, by ukryć się przed polskim wymiarem sprawiedliwości, przejęła jego interesy i stanęła na czele własnego gangu. Wskazówek udzielał jej sam "Słowik". To właśnie dzięki namierzeniu ich rozmów telefonicznych, "Słowik" wpadł i trafił do więzienia.

Podczas pobytu "Słowika" w więzieniu współpracowała z gangsterem Romanem O. ps. Sproket

Jak wynika z prokuratorskich akt, w kolejnych latach Monika B. miała pośredniczyć w handlu narkotykami (m.in. sprzedać 5 kg kokainy za 35 tys. dolarów żonie krakowskiego gangstera), załatwiać lewe zwolnienia lekarskie groźnym przestępcom, ale przede wszystkim kierować gangiem, który zajmował się wymuszaniem haraczy oraz oszustwami finansowymi. Podczas pobytu "Słowika" w więzieniu współpracowała z gangsterem Romanem O. ps. Sproket, a później związała się z Władysławem S. ps. Wadim, podejrzewanym o powiązania z rosyjską mafią.

Zobacz też: Mafia handlowała kobietami

W sądzie opowiadała, że nie ma żadnego majątku

Ten pierwszy został świadkiem koronnym w sprawie i obciążył ją zeznaniami, ten drugi spotyka się z nią do dziś. "Słowikową" aresztowano w czerwcu 2013 r. Kobieta częściowo przyznała się do zarzutów i złożyła obszerne wyjaśnienia. Część jej kompanów idzie w zaparte. W sądzie opowiadała, że nie ma żadnego majątku. - Ostatnio mieszkałam u mojej mamy, obecnie przebywa tam mój 14-letni syn wraz z moim byłym mężem. Przed aresztowaniem pracowałam jako doradca finansowy w jednym z banków. Zarabiałam ok. 600-1000 zł - przekonywała. Najbardziej emocjonalnie wypowiadała się o synu. Przez ponad rok od jej aresztowania był tylko dwa razy na widzeniu w zakładzie karnym. "Słowik" w sierpniu 2013 roku skończył odsiadywać karę i wyszedł na wolność. Jego była żona może spędzić za kratami najbliższe lata...

ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki