Kierowca spod Chełmna przeżył, ale czeka go koszmar. Monika Filipowska, psycholog: Wyrzuty sumienia niszczą jak choroba

2014-04-15 4:00

- Jeśli to on kierował autem, czekają go teraz dramatyczne chwile. Mateusz M. (17 l.) przeżył wypadek. Teraz będzie się musiał uporać nie tylko z własnym sumieniem, rozpaczą najbliższego środowiska, ale i ze stresem pourazowym, który doprowadzić go może nawet do szaleństwa - ocenia psycholog.

Poczucie winy, lęk, ale też ostracyzm i wytykanie palcami. Tak teraz będzie wyglądało życie Mateusza M. Prowadził auto, w którym zginęło 7 osób. Teraz on i jego najbliżsi będą musieli się zmierzyć nie tylko z żalem, pretensjami, bólem rodzin ofiar wypadku, lecz także ze swoimi emocjami - rozpaczą, złością, smutkiem - mówi Monika Filipowska z poznańskiej pracowni psychologicznej MF Grupa Kontakt.

Zobacz: Wypadek pod Chełmnem NA ŻYWO. Śledztwa nie ma, ale sąd może zdecydować inaczej [WIĘCEJ ZDJĘĆ - UWAGA DRASTYCZNE]


Możliwe, że nastolatka dotknie stres pourazowy podobny do tego, jaki przeżywają żołnierze wracający z Afganistanu. - Obciążenie psychiczne w takiej sytuacji jest ogromne. Prowadzić może do problemów w życiu osobistym i zawodowym, depresji - ostrzega Filipowska.

Polub se.pl na Facebooku

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki