We wtorek 9 lutego w Rybniku przy ulicy Morcinka doszło do okrutnej zbrodni. Jarosław H. przyłapał na zdradzie partnerkę. Mężczyzna oblał baraszkującą parę denaturatem i podpalił. 39-letni Łukasz W. zmarł na oddziale oparzeń szpitala w Siemianowicach Śląskich. Kobieta wciąż przebywa w szpitalu. Podpalacz, z pożaru wyszedł z lekkim popażeniami.
Po oględzinach miejsca zdarzenia, biegły z zakresu pożarnictwa nie miał wątpliwości, że ogień pojawił sie w mieszkaniu przez podpalenie. 43-latek został już przesłuchany i przyznał się do podpalenia.
Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem. Za to grozi nawet dożywocie, a kara więzienia nie może być krótsza niż 12 lat. Prokuratura wystąpiła już o aresztowanie mężczyzny na trzy miesiące.