NIE ŻYJE dwuletni Marcelek. Został BRUTALNIE skatowany przez opiekuna!

2015-03-15 16:09

Tragicznie zakończyła się historia 2-letniego Marcelka, którego pobił konkubent jego matki Patryk K. Chłopiec miesiąc od przewiezieniu do szpitala zmarł na oddziale intensywnej terapii. Sprawę brutalnego pobicia małego chłopczyka bada prokuratura we Włocławku. 19-letniemu zwyrodnialcowi za pobicie ze skutkiem śmiertelnym grozi do 10 lat więzienia – podaje TVN 24.  

16 lutego nieprzytomny Marcelek trafił do włocławskiego szpitala. Lekarze od razu podejrzewali, że został pobity, ale Patryk K. twierdził, że dziecko wypadło mu z rąk podczas zmiany ubranka. Kiedy stan 2-letniego dziecko nie poprawiał się, lekarze z włocławskiego szpitala postanowili przetransportować Marcelka na oddział intensywnej terapii do szpitala w Toruniu. Już wtedy było wiadomo, że dziecko ma poważne urazy głowy. Niestety po miesięcznej walce dziecko zmarło – w sobotę informację o śmierci dziecka podał rzecznik toruńskiego szpitala, dr Janusz Mielcarek. Według ustaleń policji oprawca dziecka, 19-letni Patryk K. wpadł w furię po tym, gdy okazało się, że jego konkubina nie otrzyma zasiłku. Wtedy też miał pobić 2-letniego Marcelka. Wiadomo także, że mężczyzna od dłuższego czasu miał kłopoty finansowe.

Sprawą zajmuje się prokuratura we Włocławku, która postawiła mu zarzut ciężkiego uszkodzenia ciała, za co grozi mu do dziesięciu lat pozbawienia wolności. - Po śmierci dziecka zarzuty mogą się zmienić - informuje zastępca prokuratora rejonowego we Włocławku, Waldemar Kwiatkowski. - Zarządzimy przeprowadzenie sekcji zwłok - powiedział. Jak dodał, prawdopodobnie kwalifikacja czynu zmieni się na spowodowanie ciężkich obrażeń ciała skutkujących śmiercią - informuje polskieradio.pl.

Zobacz też: Skandal! Za śmiertelne pobicie odsiedzi tylko 3 lata. Niesprawiedliwy wyrok za pobicie ze skutkiem śmiertelnym

Zapisz się: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki