Odświeżanie jaj, zmiana terminu ich przydatności, przerabianie przeterminowanych jaj na masę do ciast i tortów. Zepsute jajka, które powinny zostać zniszczone w rzeczywistości trafiają na sklepowe półki, przygotowywane są z nich lody, ciasta, makaron, majonez. Dziennikarze programu "Uwaga!" TVN postanowili sprawdzić firmę, która skupuje jaja z ferm, a po oznakowaniu i zapakowaniu dostarcza je do sklepów i supermarketów. - Termin przydatności jaj jest 28 dni. Magiczna sztuczka i odświeżanie jajek. Delikatnie odrywasz i w to samo miejsce wbijasz tę datę. Cuda! - instruował reporterów nieświadomy prowokacji dziennikarskiej pracownik firmy. - Jajo, które przekracza barierę 28 dni powinno powrócić do zakładu pakującego. Może zostać przekazane do zakładu przetwórczego i zostać przerobione w odpowiednich warunkach procesowych i higienicznych na masę jajową, póki jeszcze się do tego nadają - wyjaśniła dr Małgorzata Korzeniowska z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Co więcej do obrotu są przekazywane również jaja wylęgowe, które nigdy nie powinny znaleźć się w sprzedaży. Tacy handlarze sprzedają nielegalny towar zakładom produkującym masę jajeczną używaną między innymi do produkcji lodów, makaronów i ciast. - To są olbrzymie pieniądze. Busiarz (handlarz - red.) jest w stanie zarobić sam na mercedesa w ciągu roku - zdradza informator "Uwagi!". Takie jajka mogą być szalenie niebezpieczne dla zdrowia człowieka. - Bakterie w czasie inkubacji mogą się namnażać do ilości zagrażającej zdrowiu człowieka - podkreśla w programie prof. Piotr Szeleszczuk, szef Zakładu Chorób Ptaków SGGW.
Zobacz: Bydgoszcz: policjanci UPRAWIALI seks w radiowozie z prostytutką. Jest wyrok