Nowe dowody w sprawie ks. Gila? Świadkowie rozpoznali jego... dłonie

Piotr Krysiak, który niedawno wrócił z Dominikany, gdzie zbierał dodatkowe informacje w sprawie wykorzystywania nieletnich przez polskiego księdza. Jak przyznał, tamtejsza prokuratura dysponuje zeznaniami dwóch osób, które rozpoznały na kilku zdjęciach dłonie i klatkę piersiową duchownego.

– Rozmawiałem z dwoma osobami, które twierdzą, że rozpoznają dłonie i klatkę piersiową księdza Gila. Myślę, że są to świadkowie prokuratury. Twierdzą, że doskonale znają ciało księdza Wojciecha i z tej rozmowy wynikało, iż oni nie mają żadnych wątpliwości, że ręce które widzieli, to ręce księdza Gila. Oczywiście zbada to prokuratura i będzie mogła potwierdzić te informacje – powiedział na antenie TVP Info dziennikarz.

ZOBACZ: Ksiądz Gil PRZERYWA MILCZENIE: Nie skrzywdziłem tych dzieci [Wideo]

Przypomnijmy, ks. Wojciech Gil był proboszczem parafii Juncalito w Dominikanie. Tamtejsi dziennikarze dotarli do małych ministrantów, a oni zgodnie zeznali, że polski duchowny to pedofil - przystawiając im broń do głowy, miał zmuszać do przebierania się w stringi, a potem do seksu. Proboszcz miał ponoć  tyle tupetu, że przywoził małych chłopców z Dominikany na wakacje do Polski. Według doniesień mediów sypiał z nimi w domu swoich rodziców.

Podczas ostatniej z takich wycieczek, w tym roku, dotarły do niego słuchy, że prokuratura w Dominikanie depcze mu po piętach. Na plebanii w Juncalito znaleziono dziecięcą pornografię (mówi się o 87 tys. zdjęć i filmów), damskie stroje, które ksiądz kazał zakładać dzieciom, środki odurzające.

ZOBACZ: Ksiądz pedofil ścigany przez Interpol