- Oli od początku interesował się klaczami. Podchodził, parskał, obwąchiwał, a gdy któraś go zaakceptowała, wchodził do jej boksu. Mieszkał już z kilkoma, ale po pewnym czasie związek się załamywał, zwierzęta się gryzły i kopały. I Oli musiał spać z krowami - opowiada Ewa Gebert, prezes OTOZ Animals. Na szczęście w końcu trafił swój na swego. Osiołka usidliła piękna Mary (18 l.). To dojrzała schorowana klacz. Nie miała siły ciągnąć wozu i trafiła do schroniska. Jak długo potrwa ten romans, nie wiadomo, ale zwierzęta śpią w jednym boksie i świata poza sobą nie widzą.
Zobacz: MUTANTY! Na świecie pojawiła się dwupuma, a naukowcy hodują ogromne patyczaki