Oto ostatni rolnik w Poznaniu

i

Autor: PAWEŁ JASKÓŁKA

Oto ostatni rolnik w Poznaniu. Uprawia ziemniaki między centrami handlowymi [ZDJĘCIA]

2018-11-08 5:58

Dwa centra handlowe, duży market, salon samochodowy, blokowisko, a w środku on – Piotr Pięta (56 l.) ze swoją ziemią, ziemniakami, kapustą, burakami, kurami i koniem. W Poznaniu, w środku miasta można być… rolnikiem. – Tę ziemię kupiła moja prababcia, dopóki będę mógł, będą ją uprawiał. Nikomu jej nie sprzedam – mówi dumnie rolnik.

Dla pana Piotra nic innego się nie liczy. Dwie morgi ziemi, parę zwierząt, szklarnia i ta świadomość, że daje ludziom jedzenie.

– Kilka razy w tygodniu jadę na mały ryneczek w sercu jednego z blokowisk, żeby sprzedawać, to co wyhoduję – mówi i zachwala swoje ziemniaki, kapustę, pomidory. To małe gospodarstwo rolne w samym sercu Poznania prowadzi już czwarte pokolenie.

– Nauczony jestem takiego życia i nic innego mnie nie interesuje – mówi rolnik. A to, że do jego drzwi co chwilę pukają deweloperzy dający mu grubą gotówkę za tę ziemię, ma w głębokim poważaniu. Chociaż obok buduje się duży spożywczy market, on swojej ojcowizny na bloki i markety nie odda.

– Moje dzieci niestety nie będą tej ziemi uprawiać, ale ja póki jestem zdrowy nie zamierzam inaczej żyć – zarzeka się rolnik.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki